Ściśle jawne

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rozmowy telefoniczne posłów i ministrów mogą być doskonałym źródłem informacji
Na polskim rynku dostępnych jest ponad 6 tys. rodzajów urządzeń podsłuchowych. Najtańsze skanery można bez problemów kupić za 200 USD, nawet na Stadionie Dziesięciolecia. Pięć tysięcy złotych kosztuje zamówienie taśmy z nagraniami rozmów wybranej osoby; sąsiada, narzeczonej lub prezesa banku, sędziego, prokuratora, oficera służb specjalnych czy ministra. Eksperci z Komisji Bezpieczeństwa NATO, którzy sprawdzali niedawno nasze standardy łączności i sposób zabezpieczenia telefonów wysokich urzędników, przeżyli szok. Stwierdzili, że poufne rozmowy mogą być podsłuchiwane nawet przez amatorów. Ich niepokój budziło również to, że w pobliżu Urzędu Rady Ministrów znajduje się budynek należący do rosyjskiej ambasady, uważany za nieoficjalną siedzibę KGB.
Najpopularniejsze i najtańsze na rynku są "pluskwy". Można je kupić już za 15 zł. Skanery do podsłuchiwania starych, analogowych sieci komórkowych, wykorzystywanych m.in. przez policję i straż pożarną, oferowane są po 300 zł. Łatwo też zdobyć aparaty umożliwiające podsłuchiwanie telefonów cyfrowych. Kosztują nie mniej niż 2,5 tys. zł.
- Trudno udowodnić komuś nielegalne założenie podsłuchu. Nie słyszałam, by kogoś o to oskarżono - mówi prokurator Julita Sobczyk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Nawet opisywana ostatnio sprawa nielegalnej sprzedaży wydruków SMS-ów nie trafiła do prokuratury. Firmie telekomunikacyjnej również nie udało się ustalić, kto wyniósł z jej siedziby poufne dane.
Politycy i urzędnicy piastujący wysokie stanowiska zbyt często lekceważą możliwości, jakie daje nowoczesna technika podsłuchowa. Telefony komórkowe są niezbędnym narzędziem, jednak wykorzystywane nieostrożnie mogą się stać doskonałym źródłem poufnych informacji. Z trudem i po wielkich bojach udało się przekonać członków rządu, by nie zabierali telefonów komórkowych na salę obrad, mimo że - jak twierdzą specjaliści z pionu operacyjnego UOP - podsłuchiwać można nawet wtedy, gdy telefon jest wyłączony. Uniemożliwia go dopiero rozłączenie baterii.
By założyć podsłuch legalnie, w trakcie śledztwa, niezbędna jest zgoda prokuratora generalnego. Gdy wszczęte jest postępowanie przygotowawcze - na wniosek prokuratora o założeniu podsłuchu decyduje sąd. Dokładnie określono też rodzaje przestępstw sankcjonujących zastosowanie podsłuchu. Dotyczy to zabójstwa, uprowadzenia, wymuszania okupu, rozboju, kradzieży rozbójniczej, handlu ludźmi, narkotykami i terroryzmu. Decyzję o założeniu podsłuchu można również wydać w wypadku poważnych przestępstw gospodarczych, fałszowania pieniędzy, szpiegostwa, zamachu na niepodległość państwa, na konstytucyjny ustrój oraz - co jest nowością - w sprawach o użycie przemocy lub groźby związanej z postępowaniem karnym. - Ściśle określony jest rodzaj podsłuchu, jaki można zastosować. Zgodnie z prawem w grę wchodzi wyłącznie podsłuch telefoniczny - mówi Julita Sobczyk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Nie można więc skorzystać np. z "pluskwy".
- Ze względu na łatwość penetracji telefonicznych sieci transmisyjnych znacznie większym problemem są nielegalne podsłuchy. Niektóre duże agencje ochrony posiadają sprzęt podsłuchowy porównywalny ze sprzętem stosowanym przez agendy rządowe lub nawet lepszy - mówi Zbigniew Siemiątkowski, szef sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych. - Skoro ktoś inwestuje setki tysięcy dolarów, oznacza to, że istnieje zapotrzebowanie na takie usługi. Dlatego przez telefon ustalam jedynie listę zakupów z żoną.
- Najważniejsze osoby w państwie, czyli prezydent, premier, marszałek Sejmu i ministrowie, przy przekazywaniu informacji dotyczących tajemnicy państwowej korzystają z bezpiecznej, rządowej sieci szyfrowej - mówi oficer Biura Bezpieczeństwa Łączności i Informatyki UOP. Przyznaje jednak, że niżsi rangą urzędnicy i biznesmeni rzadko mają świadomość, że mogą być podsłuchiwani. Co prawda, każdy telefon ma wbudowany kod szyfrowy, ale w ubiegłym roku został złamany szyfr stosowany w USA, a niedawno - szyfr stosowany w krajach europejskich, także w Polsce.
Na rynku jest wiele aparatów szyfrujących, lecz certyfikat bezpieczeństwa UOP uzyskał tylko jeden rodzaj szyfrowego telefonu komórkowego GSM produkcji szwajcarskiej. Można przez niego bezpiecznie prowadzić rozmowy z klauzulą "poufne". Z naszych informacji wynika, że od niedawna korzystają z takich aparatów szef UOP, koordynator służb specjalnych Janusz Pałubicki i dyrektorzy departamentów MSZ i MSWiA. Mimo to najbezpieczniejszą formą przekazywania informacji ściśle tajnych wciąż pozostaje poczta specjalna; przekazywana pod ochroną z rąk do rąk, ze spisem osób, które miały do niej dostęp.
Więcej możesz przeczytać w 40/2000 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.