Interpapuga

Dodano:   /  Zmieniono: 
W pogoni za nowymi elektronicznymi rynkami zbytu naukowcy z amerykańskiego Instytutu Technologii w Bostonie wpadli na pomysł stworzenia przeglądarki internetowej dla zwierząt
Pierwsza wersja InterPet-Explorera trafiła do papuziej klatki. W przyszłości prawdopodobnie z aplikacji tej będą korzystać również psy, koty i chomiki.
Doktor Irene Pepperberg, biolog z Uniwersytetu w Arizonie, już ponad dwadzieścia lat zajmuje się badaniem życia papug oraz ich zdolnościami do komunikowania się z ludźmi. Na co dzień pracuje z trzema afrykańskimi papugami szarymi, z których najstarsza - Alex - rozróżnia kolory, przedmioty i kształty, a także rozpoznaje pracowników laboratorium. Największe zainteresowanie budzi jednak papuga Arthur, która od niedawna "surfuje" po Internecie.
Miejsce pracy Arthura wygląda jak biurko urzędnika: ptak siedzi na specjalnym krzesełku, przed sobą ma monitor, a na stoliku - rozsypaną przekąskę (orzeszki, suszone warzywa i owoce). Zdaniem dr Pepperberg, jedyna różnica polega na tym, że Arthur rzuca łuski na podłogę. Papuga dostaje od właścicielki tzw. mapę kliknięć. Pierwsze wywołuje na ekranie rysunek samochodu, drugie zmienia pojazd w sowę, trzecie - sowę w kobietę, czwarte - kobietę w taką papugę jak Arthur, a ostatnie - ptaka w samochód. Każdy obraz ma wywoływać u zwierzęcia określone reakcje. Kobietę (zdjęcie dr Pepperberg) Arthur powinien lubić, a więc reagować przyjaźnie, na sowę (naturalnego wroga) - złościć się i szybko pozbywać się jej "kliknięciem". Samochód z kolei jest akcentem neutralnym, który w zależności od humoru ptaka wywołuje inne zachowania. InterPet-Explorer składa się na razie z plastikowego pudełka z dwiema rączkami: lewą Arthur wybiera obraz, a prawą - muzykę.
Kolejnym pomysłem dr Pepperberg na romans papug z siecią jest zainstalowanie kamer internetowych w domu (a z czasem w ogrodach zoologicznych), w którym mieszkają inne ptaki tego gaunku. Ich zdjęcia będą się pojawiały na monitorze Arthura, który w ten sposób zacznie wirtualnie odwiedzać krewnych i znajomych. Naukowcy mają też nadzieję na ptasią wideo-konferencję, czyli ćwierkanie do mikrofonów. "Stąd już tylko krok do chatroomu, w którym będą się zbierać papugi z całego świata na ptasie plotki" - śmieje się dr Pepperberg. Wkrótce powstaną też strony domowe tylko dla papug, poza które nie będą mogły wyjść (na takiej zasadzie działają niektóre adresy dla dzieci, uniemożliwiające na przykład dostanie się na witryny pornograficzne). Ptasi serwis będzie oferował wideoklipy, ścieżki dźwiękowe, animacje komputerowe, a nawet proste gry.
Surfowanie po Internecie - zdaniem naukowców z bostońskiego instytutu - to jedyna szansa dla tysięcy sfrustrowanych i znudzonych papug, które przez kilka godzin dziennie zostają same. "Ptaki te potrzebują towarzystwa. Całodzienne siedzenie w klatce tylko je ogłupia. I nie pomoże tu ani plastikowa karuzela, ani kulka z dzwonkiem, ani huśtawka. Papugi są zbyt inteligentne, by zadowolić się byle jakimi zabawkami" - przekonuje na swoich stronach dr Irene Pepperberg, która obiecuje stworzenie podobnego programu dla psów. Na razie musi jednak stale udoskonalać InterPet -Explorera, gdyż Arhur wydaje się czasem znudzony tą zabawką. "Wprowadzenie kilku zmian, rozbudowanie i utrudnienie programu z pewnością wzbudzi większe zainteresowanie papugi. Zwłaszcza kiedy zainstaluję monitor w klatce, aby w każdej wolnej chwili mogła z niego korzystać" - dodaje dr Pepperberg.
Pracownicy instytutu są przekonani, że InterPet-Explorer wywoła spore zainteresowanie wśród właścicieli zwierząt domowych. Jeśli tylko papugi, a w przyszłości psy i osoby je hodujące znajdą przyjemność we wspólnym surfowaniu, zapotrzebowanie na tego typu programy zacznie rosnąć w ogromnym tempie.
Więcej możesz przeczytać w 45/2000 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.