Istotą wynalazku Guglielmo Marconiego była bezprzewodowa transmisja głosu, tymczasem radiostacje internetowe - przynajmniej na razie - dostępne są tylko przez sieć kablową. Mimo to zainteresowanie nimi szybko rośnie, gdyż pracując na komputerze w Polsce, można słuchać wiadomości z Australii, koncertu z Wiednia czy relacji z meczu koszykówki ze Stanów Zjednoczonych. W Internecie funkcjonuje już kilkanaście tysięcy stacji radiowych, każdy więc znajdzie coś dla siebie. Ponieważ większość z nich nie jest komercyjnych, mogą sobie pozwolić na nadawanie dla zaledwie kilkunastu słuchaczy. Co więcej, niektóre wirtualne radiostacje pozwalają internautom indywidualizować program.
Popularność sieciowego radia zamierza wykorzystać firma 3Com. Jej specjaliści doszli do wniosku, że uruchamianie komputera i konfigurowanie oprogramowania w celu posłuchania ulubionej stacji jest mało wygodne i trudniejsze niż korzystanie z tradycyjnego radioodbiornika. Skonstruowali więc urządzenie obsługiwane podobnie jak zwykłe radio. Kerbango 100E - pionierski produkt 3Com - poza anteną ma kartę sieciową, ale do słuchania nie potrzebujemy już komputera.
Aby poznać zalety Kerbango, potrzebne jest szybkie łącze internetowe. Producent nie przewidział zastosowania modemu, ale też trudno byłoby chyba znaleźć radiosłuchacza, który płaciłby za każdą minutę transmisji słabej jakości. Obsługę odbiornika ułatwia spory wyświetlacz ciekłokrystaliczny. Poza informacjami o wybranej stacji prezentowane są na nim dane dotyczące jakości transmisji. Kerbango 100E wyposażone jest w głośniki stereo i gniazdo słuchawkowe.
Dostęp do radiowych zasobów w globalnej sieci umożliwia między innymi stworzony przez 3Com serwis www.kerbango.com (korzystać z niego mogą oczywiście także osoby słuchające rozgłośni przez komputer). Witryna oferuje ponad 5 tys. kanałów radiowych z całego świata. Stacje w Kerbango 100E można wyszukiwać według nazw lub kategorii. Zmienia się je prosto, za pomocą pokrętła. Urządzenie wyposażone jest też w synchronizowany przez sieć zegar z alarmem. Niestety, jest ono znacznie droższe od tradycyjnych radioodbiorników. (MA)
Superpamięć
Kilka amerykańskich koncernów, między innymi Sun, Compaq, HP i IBM, uczestniczy w wyścigu o tytuł producenta najszybszego komputera na świecie. Gra jest warta świeczki, najdroższe serwery kosztują bowiem ponad milion dolarów, a mimo to znajdują nabywców. Do najlepszych klientów należą operatorzy telekomunikacyjni, banki, ośrodki autoryzacji elektronicznych transakcji oraz instytuty meteorologiczne i centra wojskowe.
W październiku na rynku superkomputerów pojawił się Superdome Hewlett-Packard. Klienci zainteresowani zakupem serwera mogą skorzystać z takich usług producenta, jak oszacowanie potrzeb obliczeniowych, testowanie i dostrajanie sprzętu jeszcze przed instalacją. Hewlett-Packard zaproponował również rewolucyjny sposób ustalania ceny Superdome. Zależy ona między innymi od wykorzystywania mocy obliczeniowej komputera, modernizacji i sposobu korzystania z pomocy technicznej. Nabywcy płacą tylko za moc, którą wykorzystują, albo wyłącznie za czas pracy. Nowością jest także możliwość zakupu urządzenia z większą liczbą procesorów, niż są w danej chwili potrzebne (nabywca zapłaci za nie dopiero wtedy, gdy zacznie ich używać). System umożliwia automatyczną zmianę mocy obliczeniowej bez konieczności przerywania pracy. Dzięki nadmiarowości komponentów, większej liczbie składników wymienianych bez wyłączania superkomputera oraz bardzo dużej liczbie funkcji korekcji błędów przestoje w działaniu urządzenia skrócono do minimum. Superdome pracuje nawet z 64 procesorami, umożliwiającymi przeprowadzanie 200 tys. transakcji na sekundę. Pamięć operacyjna superkomputera jest ponad cztery tysiące razy większa od standardowego peceta. Urządzenie może pracować z procesorem IA-64 oraz systemem HP-UX. Planowane jest wprowadzenie jednoczesnej obsługi HP-UX, Windows NT i Linuksa. Do zarządzania podzielonymi środowiskami programowymi służy HP OpenView, wykorzystywany do tej pory przede wszystkim w dużych firmach internetowych. Superdome ma prawie dwa metry wysokości i waży ponad 500 kg. HP zapewnia jego nabywcom pomoc specjalisty na początku eksploatacji sprzętu. (KK)
Popularność sieciowego radia zamierza wykorzystać firma 3Com. Jej specjaliści doszli do wniosku, że uruchamianie komputera i konfigurowanie oprogramowania w celu posłuchania ulubionej stacji jest mało wygodne i trudniejsze niż korzystanie z tradycyjnego radioodbiornika. Skonstruowali więc urządzenie obsługiwane podobnie jak zwykłe radio. Kerbango 100E - pionierski produkt 3Com - poza anteną ma kartę sieciową, ale do słuchania nie potrzebujemy już komputera.
Aby poznać zalety Kerbango, potrzebne jest szybkie łącze internetowe. Producent nie przewidział zastosowania modemu, ale też trudno byłoby chyba znaleźć radiosłuchacza, który płaciłby za każdą minutę transmisji słabej jakości. Obsługę odbiornika ułatwia spory wyświetlacz ciekłokrystaliczny. Poza informacjami o wybranej stacji prezentowane są na nim dane dotyczące jakości transmisji. Kerbango 100E wyposażone jest w głośniki stereo i gniazdo słuchawkowe.
Dostęp do radiowych zasobów w globalnej sieci umożliwia między innymi stworzony przez 3Com serwis www.kerbango.com (korzystać z niego mogą oczywiście także osoby słuchające rozgłośni przez komputer). Witryna oferuje ponad 5 tys. kanałów radiowych z całego świata. Stacje w Kerbango 100E można wyszukiwać według nazw lub kategorii. Zmienia się je prosto, za pomocą pokrętła. Urządzenie wyposażone jest też w synchronizowany przez sieć zegar z alarmem. Niestety, jest ono znacznie droższe od tradycyjnych radioodbiorników. (MA)
Superpamięć
Kilka amerykańskich koncernów, między innymi Sun, Compaq, HP i IBM, uczestniczy w wyścigu o tytuł producenta najszybszego komputera na świecie. Gra jest warta świeczki, najdroższe serwery kosztują bowiem ponad milion dolarów, a mimo to znajdują nabywców. Do najlepszych klientów należą operatorzy telekomunikacyjni, banki, ośrodki autoryzacji elektronicznych transakcji oraz instytuty meteorologiczne i centra wojskowe.
W październiku na rynku superkomputerów pojawił się Superdome Hewlett-Packard. Klienci zainteresowani zakupem serwera mogą skorzystać z takich usług producenta, jak oszacowanie potrzeb obliczeniowych, testowanie i dostrajanie sprzętu jeszcze przed instalacją. Hewlett-Packard zaproponował również rewolucyjny sposób ustalania ceny Superdome. Zależy ona między innymi od wykorzystywania mocy obliczeniowej komputera, modernizacji i sposobu korzystania z pomocy technicznej. Nabywcy płacą tylko za moc, którą wykorzystują, albo wyłącznie za czas pracy. Nowością jest także możliwość zakupu urządzenia z większą liczbą procesorów, niż są w danej chwili potrzebne (nabywca zapłaci za nie dopiero wtedy, gdy zacznie ich używać). System umożliwia automatyczną zmianę mocy obliczeniowej bez konieczności przerywania pracy. Dzięki nadmiarowości komponentów, większej liczbie składników wymienianych bez wyłączania superkomputera oraz bardzo dużej liczbie funkcji korekcji błędów przestoje w działaniu urządzenia skrócono do minimum. Superdome pracuje nawet z 64 procesorami, umożliwiającymi przeprowadzanie 200 tys. transakcji na sekundę. Pamięć operacyjna superkomputera jest ponad cztery tysiące razy większa od standardowego peceta. Urządzenie może pracować z procesorem IA-64 oraz systemem HP-UX. Planowane jest wprowadzenie jednoczesnej obsługi HP-UX, Windows NT i Linuksa. Do zarządzania podzielonymi środowiskami programowymi służy HP OpenView, wykorzystywany do tej pory przede wszystkim w dużych firmach internetowych. Superdome ma prawie dwa metry wysokości i waży ponad 500 kg. HP zapewnia jego nabywcom pomoc specjalisty na początku eksploatacji sprzętu. (KK)
Więcej możesz przeczytać w 47/2000 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.