Piękna Bestia

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rozmowa z Marilyn Mansonem
Roman Rogowiecki: - Wiele utworów z pańskiej nowej płyty "Holy Wood" porusza temat Boga. Zastanawia się pan nad jego istnieniem?
Marilyn Manson: - Chyba każdy zastanawia się nad tym przez całe życie. Nie chciałem powiedzieć, że nie wierzę w Boga i w opowieść o Jezusie Chrystusie. Wierzę, że Chrystus był bożyszczem tłumu, kimś w rodzaju gwiazdy rocka, swoistym rewolucjonistą. Bóg jest dla mnie czymś, co sam tworzę - nowy utwór to jest mój Bóg. Chciałem się przyjrzeć, jak ludzie postrzegają Boga.
- Wyznaje pan własną religię?
- Uważam, że w naszych czasach brakuje uduchowienia. Można je znaleźć jedynie w muzyce, filmach czy książkach. Chciałbym zachęcić ludzi, by je odkryli. Nie mówię im, kim jest Bóg. Podejrzewam, że religia wszędzie jest już biznesem, choć jej związki z polityką i kapitalizmem najwyraźniej widać w Ameryce. W Europie nadal traktuje się ją z szacunkiem. Nie jestem przeciwnikiem religii, ale nie podoba mi się, kiedy ludzie wykorzystują ją do własnych celów.
- Utwór "Nobodys" opowiada o tych, którzy bardzo chcą, by się o nich mówiło. Czy to nawiązanie do tezy Andy’ego Warhola, że każdy ma swoje piętnaście minut sławy?
- Owszem, moim zdaniem Ameryka i cały świat przypominają senny koszmar Warhola, ponieważ ludzie stają się sławni bez powodu i najwyżej na trzydzieści sekund. Myślę, że utwór "Nobodys" mówi o tym, co czuje większość młodych: niemożności poinformowania świata o swoim istnieniu, przekazania innym swoich opinii. Dlatego niektórzy uważają, że tylko jakimś strasznym czynem mogą zwrócić na siebie uwagę.
- Jak się pan czuje, gdy rodzice oskarżają pana o popychanie ich dzieci do przerażających czynów, z morderstwami włącznie?
- Mam wrażenie, że to tacy ludzie jak ja rozumieją obecną młodzież. Nadal wierzę w to, w co wierzyłem, gdy dorastałem; postrzegam świat tak samo jak kiedyś. Jeśli rodzice wychowują dzieci tak, że czują się niepotrzebne, to uczą się one traktować innych z obojętnością. Kiedy więc zdarza się jakieś nieszczęście i rodzice nie rozumieją, dlaczego tak się stało, powód jest prosty - niewłaściwe wychowanie. Ja nie jestem temu winien.
- Uważa pan, że ma misję do spełnienia?
- Nigdy nie myślałem, że mogę zmienić świat, choć wielu tak sądzi. Trzeba zrozumieć, że można zmienić tylko siebie. Mając tego świadomość i pamiętając własne doświadczenia, dzielę się tą wiedzą z innymi.
- Jak doszło do narodzin Marilyn Mansona?
- To była próba zdefiniowania, kim się czułem i kim chciałem być. Połączenie dwóch przeciwstawnych postaci amerykańskiego mitu - pięknej Marilyn i przerażające-go Mansona - stanowiło odbicie mojego stanu ducha.
- Swego czasu śpiewał pan: "Nie lubię narkotyków, ale narkotyki lubią mnie". Jaki wpływ miały na pana narkotyki?
- Zapewne taki sam jak na innych. Uważam, że nie ma wielkiej różnicy między braniem narkotyków a innymi uzależnieniami. Wielu ludzi prowadzi przeciw nim krucjaty, choć litrami piją kawę lub palą papierosy. Ktoś uzależniony od religii czy polityki też jest narkomanem. Zawsze interesowała mnie kwestia kontroli nad sobą, silnej woli, indywidualności.
- W pańskich piosenkach dostrzega się głównie brutalność.
- Wszystkie moje teksty mają kilka poziomów emocjonalnych. Nie należy oczekiwać, że wszyscy zrozumieją tak samo każdą piosenkę. Niektórzy pojmują to, co piszę, w sposób dosłowny. Uważają, że promuję przemoc, choć staram się mówić też o pozytywnych sprawach.
- Nowy album nosi tytuł "Holy Wood". Czy jest w tym religijny cynizm i aluzja do Hollywood?
- Nawiązuję do Hollywood, bo kojarzy się z blichtrem. Poprzez "Holy Wood" chcę przypomnieć, że na przykład w Biblii jest znacznie więcej przemocy, niż można pokazać w filmie. Tytuł podkreśla też ironię losu: krzyż, na którym umarł Chrystus, został ponoć zrobiony z drzewa mądrości. Myślę, że to wiele mówi o ludzkości, która dziś, po dokonaniu wielkie-go postępu technicznego, w gruncie rzeczy pozostaje na poziomie małpy.

Więcej możesz przeczytać w 47/2000 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Rozmawiał: