Pątnik pojednania

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kairska prasa nie przesadzała, nazywając egipską podróż Jana Pawła II "historyczną". Odwiedzając górę Synaj, papież nie tylko odbył pierwszą ze swoich wielkich pielgrzymek jubileuszowych, ale też dokonał przełomu w stosunkach z prawosławnym Kościołem koptyjskim i nadał nowy wymiar relacjom między katolikami a muzułmanami
W Kairze działa najważniejszy ośrodek prawodawstwa sunnitów - słynny meczet i uniwersytet Al-Azhar. Na 54 fakultetach w ponad 5 tys. filii rozsianych na całym świecie studiuje dziś przeszło 5 mln studentów. Wielkim szejkiem Al-Azharu jest imam Mohamed Sajed Tantawi, otoczony szacunkiem "człowiek pojednania i pokoju" - jak piszą o nim gazety w krajach islamskich. Serdeczne przyjęcie, jakie Tantawi zgotował papieżowi, i wypowiedziane przezeń słowa przyjaźni odbiły się szerokim echem w państwach arabskich. Biskup Hannah Colta, "numer drugi" Kościoła koptyjskokatolickiego, stwierdził, że "baba Johannas Bolus Teni" dokonał przełomu w mentalności muzułmanów, którzy w katolikach wciąż postrzegali organizatorów krucjat. "Tymczasem fakt, że przyjechał tu człowiek stary, a więc w świecie arabskim osoba godna szacunku, odczytany został jako koniec katolickiej agresywności i prozelityzmu. Duże znaczenie miało i to, że papież pochodzi z Polski, czyli z kraju Trzeciego Świata, takiego jak nasz" - tłumaczył bp Colta. Podpisane kilka dni przed papieską podróżą porozumienie watykańsko-palestyńskie, wzywające Izrael do wycofania się z terenów okupowanych i nadania Jerozolimie statusu wolnego miasta, wywołało w świecie arabskim prawdziwy entuzjazm.
Jednym z największych zagrożeń dla świata w XXI wieku może być konflikt islamsko-chrześcijański. Po wizycie papieża w Egipcie konflikt ten, jeśli nie zażegnany, to z pewnością został oddalony. Wielu muzułmanów spontanicznie uczestniczyło w papieskiej mszy w pałacu sportu w Kairze. Równie przełomowa okazała się ta wizyta dla stosunków między katolikami a Kościołami wschodnimi. Około 6 proc. spośród siedemdziesięciomilionowej ludności Egiptu to Koptowie, a więc chrześcijanie należący do Kościoła założonego przez św. Marka Ewangelistę. Kościół koptyjski uważany jest przez wielu religioznawców za nosiciela "najczystszego" przekazu Nowego Przymierza. Jest to jedyny obok katolickiego Kościół chrześcijański, na którego czele stoi... papież, dzisiaj 117. następca św. Marka, Jego Świątobliwość Szenuda III. Do zetknięcia się papieży obu kościołów doszło już w 1973 r., kiedy Szenuda odwiedził w Watykanie Pawła VI, lecz kairskie spotkanie z Janem Pawłem II odbyło się w atmosferze braterstwa i wśród zapewnień o woli pojednania.
Bodaj najbardziej sensacyjnym wydarzeniem podczas trzydniowej pielgrzymki było jednak spotkanie z patriarchami Kościołów wschodnich w nowej katedrze Matki Boskiej Egipskiej w Kairze. Przemówienie, które Jan Paweł II tam wygłosił, zabrzmiało w sposób szczególnie podniosły. Zaproponował ni mniej, ni więcej, tylko gotowość zrewidowania poglądów katolicyzmu na kwestię prymatu biskupa Rzymu, byleby tylko doprowadzić do jedności wszystkich chrześcijan.
Podobne akcenty pojawiały się już w liście encyklicznym "Ut unum sint", a także w homiliach wygłoszonych podczas podróży do Libanu w 1997 r., ale nigdy nie zabrzmiały tak dramatycznie, zwłaszcza że papież zawołał: "Drodzy bracia, pospieszmy się, nie mamy czasu do stracenia!". Okrzyk ten interpretowany był na różne sposoby; najczęściej mówiło się, że papież zdaje sobie sprawę z rozprzestrzeniania się islamu i uważa, iż jeśli nie doprowadzi się do jedności, to wiele kościołów wkrótce zaniknie, a i sami katolicy mogą znacznie ograniczyć swoje pole działania. Wydawało się, że apel Jana Pawła II przyjęty został przez patriarchów bardzo pozytywnie, jednakże demonstracyjny "odmarsz" greckoprawosławnych mnichów z klasztoru św. Katarzyny pod górą Synaj podczas papieskiej mszy z pewnością nie mógł oznaczać dobrego początku dialogu.


Więcej możesz przeczytać w 10/2000 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.