Tabletka szczęścia

Tabletka szczęścia

Dodano:   /  Zmieniono: 
Stał się długo oczekiwany, niebezpieczny cud.
Otóż telewizja publiczna w programie I w poniedziałki o godzinie 20 zaczęła emitować audycje dokumentalne pod wspólnym tytułem "Miej oczy szeroko otwarte".
Drugi odcinek "Tippi z Afryki" obejrzało 6,5 mln ludzi. Zburzyło to od lat głoszony pogląd, że od świtu do dziesiątej wieczorem telewizję w naszym kraju oglądają tylko ci, co nie potrafią albo nie chcą wiedzieć i myśleć. Natomiast ci, którzy chcą czegokolwiek doznać i wiedzieć coś więcej ponad to, co się stanie między porywczym szwagrem i pijanym wujem w odcinku 197., śpią przez cały dzień, o godzinie 22 robią sobie śniadanie, o 22.45 myją zęby i włączają telewizor, żeby obejrzeć kino konesera albo film dokumentalny o Picassie. Sześć milionów widzów oglądających film o małej dziewczynce dającej wykład o Afryce może skłonić kogoś od ramówek do refleksji, że myślących u nas jest więcej niż podejrzewano. Jeżeli tak się stanie, być może niedługo pojawi się takich jaskółek więcej.
Na razie obejrzeliśmy następny film "Viagra - tabletka szczęścia". W gronie moich przyjaciół trwała w dzień emisji zażarta dyskusja, czy telewizja puści ten film w całości, czy też o 20 - jak się zażywa, a po 23 - efekty. Poszło w całości. Teraz w poniedziałki po "Wiadomościach" rezerwuję czas na program I.

Więcej możesz przeczytać w 11/2000 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.