Ludzie

Dodano:   /  Zmieniono: 
BILL CLINTON; KAZIMIERZ GÓRSKI; WŁADYSŁAW JAMROŻY
BILL CLINTON
Nie tylko w Polsce prezydenci ułaskawiają w specjalnym trybie osoby, których miejsce jest w kryminale (vide sprawy Mirosława Stajszczaka i Andrzeja Zielińskiego). W ostatnich godzinach prezydentury Bill Clinton ułaskawił multimilionera Marca Richa, który osiemnaście lat temu uciekł przed amerykańskim wymiarem sprawiedliwości do Szwajcarii. Biznesmen hojnie finansował kampanie wyborcze demokratów.

Richowi zarzuca się niezapłacenie 48 mln USD podatków i nielegalny handel z Iranem, Irakiem i Libią. Wielu Amerykanów oburzyło to, że Clinton ułaskawił człowieka, który w celu uniknięcia kary uciekł z kraju, zrzekł się obywatelstwa, a następnie handlował z wrogami USA. Na dodatek okazało się, że była żona Richa jest ważnym sponsorem demokratów, m.in. przekazała setki tysięcy dolarów na bibliotekę prezydencką Clintona w Arkansas i senacką kampanię Hillary Clinton. Śledztwo w sprawie ułaskawienia biznesmena wszczęła Prokuratura Federalna w Nowym Jorku. Być może żona Richa otrzyma gwarancje nietykalności w zamian za złożenie zeznań przeciwko byłemu mężowi i eksprezydentowi.
Bill Clinton ma 55 lat. Był prokuratorem generalnym i gubernatorem stanu Arkansas. W 1992 r. pokonał w wyborach prezydenckich George’a Busha seniora. Na rządy Clintona przypada najdłuższy w XX wieku okres prosperity w USA: wzrost gospodarczy przekraczał 6 proc. rocznie, trzykrotnie obniżono wskaźnik bezrobocia, zlikwidowano gigantyczny deficyt budżetowy.

KAZIMIERZ GÓRSKI
Historia polskiej piłki nożnej dzieli się na złote czasy Kazimierza Górskiego i trwający do dziś okres systematycznego trwonienia dorobku tego trenera. Złoty Order Zasługi - najważniejsze odznaczenie Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej (FIFA), wręczone Górskiemu w Zurychu - tylko potwierdza obecną mizerię naszego futbolu. Górski jest twórcą polskiego stylu gry. To bodaj jedyny nasz szkoleniowiec, który zdobył uznanie za granicą.

Kazimierz Górski przyjął medal z rąk Josepha Blattera, prezydenta FIFA. Na uroczystość przybyły gwiazdy światowego futbolu: Michel Platini, Bobby Charlton, Franz Beckenbauer, Johan Cruyff, Zbigniew Boniek i Grzegorz Lato. "To dzięki takim ludziom jak pan piłka nożna znaczy dziś w świecie tak wiele" - komplementował najlepszego polskiego szkoleniowca Joseph Blatter.
Kazimierz Górski ma 80 lat. Urodził się we Lwowie. Jeszcze przed wojną był zawodnikiem RKS Lwów, a po jej wybuchu bronił barw miejscowego Spartaka. W latach 1945-1953 występował w Legii Warszawa. W 1971 r. został trenerem reprezentacji narodowej. Prowadził ją przez pięć lat. Na mistrzostwach świata w Niemczech w 1974 r. kadra Górskiego wywalczyła trzecie miejsce, na igrzyskach olimpijskich w Monachium w 1972 r. zdobyła złoty medal, a w Montrealu w 1976 r. - srebrny. Kazimierz Górski był szkoleniowcem w klubach greckich, kierował też Polskim Związkiem Piłki Nożnej.

WŁADYSŁAW JAMROŻY
Jeśli nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Taki jest też główny powód zamieszania wokół przetargu na nowe lottomaty i system operacyjny dla Totalizatora Sportowego, zarządzanego przez Władysława Jamrożego. Kontrakt wart jest prawie pół miliarda złotych, a ubiegają się o niego amerykańska firma G-Tech oraz norweska Telenor.

Problemem jest także to, że wpływ na przebieg przetargu chce mieć zarówno minister finansów, jak i minister skarbu. Obaj chcą też kontrolować samą spółkę, odprowadzającą do budżetu około miliarda złotych podatku rocznie. Przed kilkoma tygodniami komisja przetargowa totalizatora najlepiej oceniła ofertę Telenora, minimalnie gorzej wypadł G-Tech (dotychczasowy operator), a z rywalizacji odpadła amerykańska firma AWI. Jamroży alarmuje, że jeśli nie uda się szybko rozstrzygnąć przetargu, Totalizatorowi Sportowemu pozostanie dogadanie się z dotychczasowym operatorem na jego warunkach. Ministrowie skarbu i finansów długo nie mogli uzgodnić kandydatów do rady nadzorczej. W końcu udało się to, ale nominowane osoby nie potrafią lub nie chcą współpracować.
Władysław Jamroży ma 45 lat. Ukończył Akademię Medyczną we Wrocławiu i zarządzanie na wrocławskiej Akademii Ekonomicznej. W 1996 r. został prezesem PZU Życie. Za rządów koalicji AWS-UW został prezesem PZU SA. W styczniu 2000 r. rada nadzorcza zakładu zawiesiła go w obowiązkach za przyczynienie się do przejęcia przez Deutsche Bank kontroli nad BIG BG.
Więcej możesz przeczytać w 8/2001 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.