Cyberogrodnik

Dodano:   /  Zmieniono: 
Internet pomaga w hodowli roślin. Wiosenny sezon ogrodowy warto zaplanować z pomocą Internetu. Polowanie na cebulki, nasiona czy sadzonki ułatwiają sieciowi doradcy, dzięki którym można stworzyć wymarzony ogród, nie wychodząc z domu. W Internecie nie tylko znajdziemy encyklopedie roślin i teoretyczne wykłady o sadzeniu kwiatów, ale również dowiemy się, jak zaprojektować trawnik, weźmiemy udział w bezpłatnej wymianie roślin bądź wirtualnym kursie budowy siatkobetonu.
 
Koniunkturę na strony WWW dla ogrodników hobbystów błyskawicznie wyczuły sklepy ogrodnicze. W sieci pojawiły się więc oferty ekskluzywnych mebli z rattanu, gigantyczne wirtualne sklepy z nasionami nawet najrzadszych roślin, a także adresy "ogrodowych lekarzy", którzy wystawiają cyberdiagnozy schorowanym kwiatom. W Internecie można zamówić drewniane domki działkowe, dzięki kamerom obejrzeć paradę kwiatów w Stanach Zjednoczonych, Anglii czy Austrii, kupić tzw. odstraszacze kretowe lub płyny przeciwko owadom. - Skąd takie zainteresowanie sieciowym ogrodnictwem? Wirtualny doradca jest o wiele bardziej cierpliwy od zwykłego sprzedawcy. Nie męczą go banalne pytania, a często sam podsuwa najlepsze rozwiązania. Dobiera gatunek rośliny do gleby, stopnia nasłonecznienia, a nawet czasu, jaki ktoś może poświęcić własnej działce - wyjaśnia Hans Moeris, jeden z sieciowych doradców.
Ogrodowe strony opłaca się założyć nawet na jeden sezon. W marcu pod względem popularności śmiało mogą konkurować z serwisami poświęconymi erotyce, piłce nożnej czy Harry’emu Potterowi. Nie narzekają też sprzedawcy kosiarek, materiałów siewnych, nawozów, sadzonek i krzewów. Boom ogrodowy zainteresował nawet projektantów - współczesna pani domu powinna zapomnieć o powyciąganych podkoszulkach i starych sukienkach. We własnym ogródku wypada się pojawić w wąskich spodniach sięgających łydki, koszulach w delikatną krateczkę, kolorowych chustkach na głowie lub słomianych kapeluszach ozdobionych apaszką. Obowiązują materiały naturalne, utrzymane w delikatnych pastelach.
Również polskie serwisy nie zapomniały o rodzimych miłośnikach prac ogrodowych. Miłośnicy kaktusów i sukulentów znajdą w sieci informacje o mechanizmach przystosowawczych tych roślin, o ich kolorach, smaku, chorobach, jakie przechodzą, i metodach rozmnażania. Internetowy Katalog Ogrodniczy doradza na przykład, jakie rośliny lepiej sadzić wiosną, a jakie jesienią, ostrzega też przed firmami pseudoogrodniczymi, które sprzedają egzotyczne rośliny zupełnie nie przystosowane do hodowli w naszej strefie klimatycznej. Na stronie "Kochajmy ogrody" hobbyści znajdą wirtualne kursy budowania kominka ("człowiek ogrodowy lubi ogień"), mnożarki, czyli urządzenia przyspieszającego rozwój rozmnażanych roślin, oczka wodnego z siatkobetonu czy stukawki płoszącej krety (zwanej po japońsku shishi-odoshi). Warto też skorzystać z porady, jak zorganizować kompostowanie odpadków w ogrodzie.
Sporym zainteresowaniem wśród początkujących ogrodników cieszą się wirtualne programy komputerowe pozwalające samodzielnie zaprojektować wymarzony kawałek zieleni. Zanim poprosimy o pomoc architekta, warto samemu zaplanować własny ogród, obsadzić go wirtualną roślinnością, ozdobić oczkiem wodnym, wytyczyć wirtualne ścieżki spacerowe i miejsca do zabawy. Co ciekawe, program pozwala zobaczyć nasz ogród po upływie kilku lat, kiedy posadzone drzewa i krzewy urosną. Na ekranie widoczny jest także cień rzucany przez "podhodowaną" roślinność, co pozwala uniknąć błędów przy sadzeniu. Komputerowe projektowanie ogrodu to najczęściej zabawa co najmniej z kilkoma tysiącami rodzajów roślin i ich odmianami, to również miniporadnik dla tych, którzy nie mają pojęcia, jaki krzew czy sadzonka na jakiej glebie najlepiej się przyjmą i jak należy je pielęgnować.

Więcej możesz przeczytać w 15/2001 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.