Złote witryny

Dodano:   /  Zmieniono: 
Najlepsze strony WWW 2000 roku. W Internecie łatwo się pojawić, lecz trudno zaistnieć. Prostą stronę można zrobić w kilkadziesiąt minut, ale ma ona niewielkie szanse, by przebić się wśród przeszło miliarda witryn dostępnych w globalnej sieci. W przygotowanie profesjonalnych stron WWW angażuje się setki tysięcy złotych. Nie zawsze jednak pieniądze decydują o sukcesie. Premiowane są też dobre pomysły.


Wiosna przyniosła rozstrzygnięcie konkursów na największe wirtualne dokonania w 2000 r. W zorganizowanym przez Telekomunikację Polską i TP Internet konkursie Website Festival jury nagrodziło Złotymi Witrynami najlepsze polskie strony. Swoje wyróżnienie przyznał także tygodnik "Wprost". Internetowe nagrody pojawiły się również w konkursie marketingu bezpośredniego Boomerang 2000 i na festiwalu reklamy CrackFilm 2001.
- O naszym sukcesie zdecydowały trzy elementy: szybkość, praktyczność i bezpieczeństwo. Internauta może "skonfigurować" wymarzony samochód, a informacje o jego dostępności otrzymuje w ciągu 24 godzin. Po drugie, nie odchodząc od komputera, może obejrzeć kilka tysięcy aut. Nie "dotykamy" pieniędzy klienta - płaci on bezpośrednio w salonie, a sprzedawane samochody używane mają certyfikaty sprawności technicznej - wylicza Izabela Petru, menedżer ds. marketingu z nagrodzonego przez "Wprost" serwisu mojeauto.pl.

e-Strategia
Zanim zaczniemy pracę nad własną witryną, musimy się zastanowić, co chcemy osiągnąć. Podczas ubiegłorocznej fali fascynacji Internetem wiele firm uruchomiło strony, nie zastanawiając się, po co wkraczają do sieci. Efekt raczej im szkodzi, niż przynosi dodatkowe korzyści. - Niestety, ciągle wiele firm nie opracowuje strategii internetowej, a od tego powinno się zacząć pracę nad serwisem. Dopiero na tej podstawie przygotowuje się jego logiczną strukturę, treść, design i odpowiednie rozwiązania informatyczne - podkreśla Bartłomiej Wyszyński, szef działu kreacji w firmie 3dart.com, która zdobyła m.in. Grand Prix Cyberkreatury, Złotego Tytana i Boomerang za serwis frugo.pl.
- Nikt dziś już nie wątpi, że każda szanująca się firma powinna mieć serwis korporacyjny. Często jest on ważniejszy od wydrukowanego folderu, reklamówki czy infolinii - zaznacza Wyszyński. Projektując stronę, nie można zapominać, że ciągle większość rodzimych internautów ma wolne łącza i musi płacić za każdą minutę spędzoną w sieci. Nie wypada jednak całkiem ignorować rosnącej grupy "szerokopasmowych" użytkowników, toteż coraz częściej przygotowuje się dwie wersje witryny: stricte informacyjną (ascetyczną pod względem grafiki) oraz multimedialną. Niezależnie od złożoności serwisu poruszanie się po nim powinno być intuicyjne. Nawigację po witrynie ułatwia tzw. mapa serwisu (schemat przedstawiający jego budowę) i wyszukiwarka.
Wielu szokują ceny przygotowania profesjonalnej witryny. Ciągle pokutuje przekonanie, że w Internecie niemal wszystko jest bezpłatne. - Stworzenie od podstaw profesjonalnej strony przedsiębiorstwa to wydatek kilkudziesięciu tysięcy złotych. Celem firmy może być jednak nie tylko stworzenie wirtualnej broszury, ale też dostarczenie pracownikom poszczególnych działów nowoczesnych narzędzi pracy, na przykład do publikowania on line komunikatów prasowych lub pozyskiwania nowych osób poprzez sieć. Wówczas niewątpliwie będzie potrzebny większy budżet - podaje przedstawiciel 3dart.com.
Minęły już czasy, gdy serwis firmy mógł przygotować domorosły programista. Jego opracowanie wymaga połączenia umiejętności z wielu różnych dziedzin. Co więcej, w razie awarii lub wprowadzania znacznych zmian rozwijany przez jedną osobę serwis bywa długo niedostępny. - Przy projekcie frugo.pl pracowało ponad 20 specjalistów - ujawnia Bartłomiej Wyszyński.
Oczywiście są wyjątki. Wśród wyróżnionych witryn znalazła się strona www.czcionka.com. Olbrzymie nakłady finansowe, rozbudowaną treść czy efektowne fajerwerki graficzne zastąpiło w jej wypadku praktyczne zastosowanie - możliwość pobrania setek różnych czcionek do komputera.

e-Zawartość
Internet to żywe medium - nie lubi stagnacji, podobnie jak radio czy telewizja. Wiele firm tego jeszcze nie rozumie i bardziej kojarzy prace nad witryną z opracowaniem drukowanych folderów reklamowych. Wydaje im się, że po przygotowaniu strony można o niej zapomnieć. Tymczasem taka witryna szybko zamiera. A nawet w witrynach znanych firm rażą nieaktualne numery telefonów bądź informacje w dziale "Nowości" sprzed roku.
Warto również pamiętać, że list powitalny od prezesa nie jest jedyną informacją, po jaką wchodzą na stronę internauci. Tymczasem często w witrynie nie można znaleźć podstawowych informacji o firmie, jak choćby danych kontaktowych czy opisu oferowanych produktów. Dobrze, gdy użytkownik sam może wybrać, jakie informacje chce przeglądać. Właśnie interaktywność jest atutem wyróżnionego przez "Wprost" serwisu mojeauto.pl. Nie sprawdza się kopiowanie obszernych materiałów promocyjnych. Język Internetu jest dużo bardziej dynamiczny i zwięzły.
Ważne jest zbudowanie otoczki strony WWW. Bohaterem witryny frugo.pl jest Marian z Babięt. O jego przygodach opowiadają kolejne odcinki animowanego komiksu. Internetowy serial - CyberNamiętnik - można oglądać także na witrynie www.opycha.pl przygotowanej przez agencję Argonauts. Natomiast ze stronny EB można pobierać tapety z "dziewczynami miesiąca", urozmaicające pulpit systemu operacyjnego.

e-Promocja
Potwierdzeniem sukcesu strony jest wysoka liczba odwiedzin. Zapomina o tym wielu twórców serwisów, zadowolonych z samego faktu ich uruchomienia. - 90 proc. internautów, poszukując w sieci informacji, posiłkuje się głównie wyszukiwarkami. Większość ogranicza się jednak do przeglądania wyłącznie dwóch pierwszych stron z wynikami. Na trzecią stronę zagląda jedynie co piąty internauta. Dlatego szybko popularność zdobywa nowa usługa - pozycjonowanie witryn w wyszukiwarkach i katalogach - mówi Marek Woźniak, dyrektor NetPR.
Kampanie bannerowe przy serwisach adresowanych do wąskiej grupy odbiorców zazwyczaj są mało efektywne. Wówczas web positioning jest jednym z nielicznych dostępnych sposobów pokazania się internautom. - Nie wystarczy raz się zarejestrować w wyszukiwarce, trzeba także stale monitorować miejsce w rankingu. To nie kończący się proces, ale jest on dużo tańszy niż inne metody promocji. Jesteśmy pionierami na polskim rynku i choć działamy od niedawna, obserwujemy spore zainteresowanie tym mechanizmem - twierdzi Woźniak.
Zaniedbywaną działką są działania public relations nastawione na publikacje on line. - Kierowałem dużymi serwisami i mogę zapewnić, że notatki zamieszczane w serwisach internetowych przynoszą natychmiastowy wzrost oglądalności. Oczywiście należy się chwalić sensownymi osiągnięciami, gdyż łatwo można zrazić internatów, a negatywne informacje w sieci roznoszą się błyskawicznie - przestrzega szef NetPR.
- Trzy najważniejsze warunki sukcesu w Internecie to marketing, kreacja i technologia - podsumowuje Bartłomiej Wyszyński z 3dart.com. Na twórców witryn czeka już jednak nowe wyzwanie: Internet komórkowy. Jednym z nielicznych, którzy poradzili sobie z trudną sztuką tworzenia serwisów WAP, jest... Główny Urząd Ceł, czego nie omieszkało docenić jury Website Festival.

Więcej możesz przeczytać w 17/2001 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.