Polacy jak Adaś Miauczyński z „Dnia Świra”. Gniew trzymają w sobie i krzyczą do telewizora

Polacy jak Adaś Miauczyński z „Dnia Świra”. Gniew trzymają w sobie i krzyczą do telewizora

Wprost - okładka 18/2020
Wprost - okładka 18/2020 Źródło: WPROST.pl
Denerwują go niskie płace, matka, była żona, syn, sąsiad, kolejka w sklepie, pasażerowie w pociągu. Ale Adaś, tak, jak Polacy, wyraża swój gniew przed telewizorem, wygłasza monologi na temat złych polityków w samotności, frustrację zamyka w sobie.

Kryzys gospodarczy zawsze potęguje emocje społeczne. Po krachu bankowym 2008 r. do Waszyngtonu wraz z prezydentem Trumpem dotarł komunikat: „No to macie, z podziękowaniami od zapomnianych Amerykanów, smacznego!”. Brytyjczycy wyszli z Unii Europejskiej. Oczywiście nie da się tego sprowadzić tylko do kryzysu finansowego, ale zapewne miał on wpływ na oba te wybory, bo oznaczał pogorszenie warunków życiowych. Teraz najprawdopodobniej też tak się stanie.

– Może nie w tym roku, ale w dłuższej perspektywie kryzys rozżarzy gniewne emocje w społeczeństwie” – mówi w rozmowie z Małgorzatą Fiejdasz-Kaczyńską filozof Tomasz Markiewka, autor książki „Gniew”. To właśnie gniew współczesnego Polaka jest okładką najnowszego wydania „Wprost”. Na co się gniewamy? Dlaczego? Czy potrafimy swój gniew wyrażać, czy tłumimy go antydepresantami i alkoholem albo zamykamy go gdzieś głęboko w sobie? Z tym Polacy mają problem.

Markiewka porównuje nasze społeczeństwo do Adasia Miauczyńskiego z „Dnia świra” – kultowego filmu Marka Koterskiego. Adasia denerwują niskie płace, matka, była żona, syn, sąsiad, kolejka w sklepie, pasażerowie w pociągu. Ale Adaś, tak jak Polacy, wyraża swój gniew przed telewizorem, wygłasza monologi na temat złych polityków w samotności, frustrację zamyka w sobie.

– Wydawałoby się logiczne, że kolejnym krokiem powinno być zapisanie się do związku zawodowego, udział w protestach, itd. Ciekawe jednak, że Adasiowi nie przychodzi to do głowy. Uznałem, że ta „bida z nędzą” w połączeniu z tym, że Adaś nie próbuje się angażować, dobrze symbolizuje nasz problem społeczny – mówi autor książki.

Dzisiaj dobitnie pokazują to np. demonstracje przedsiębiorców. Na Facebooku grupa protestujących liczy ćwierć miliona fanów. Ale kiedy trzeba wyjść na ulice i wykrzyczeć swój gniew politykom w twarz, pojawia się kilkadziesiąt osób. Reszta woli wyrażać emocje zza ekranu komputera. Łapkami w dół i komentarzami.

Chociaż zawsze znajdzie się jakiś jeden odważny. Jak Andrzej Tomczak – dziennikarz i były wieloletni współpracownik TVP, który złożył skargę na prezydenta Andrzeja Dudę, że ten przechadzał się po targowisku w Garwolinie bez maseczki. Wcześniej Tomczak za takie przewinienie został ukarany karą 10 tys. zł grzywny. Liczy więc na to, że po jego skardze sanepid sprawiedliwie ukarze też prezydenta, który złamał te same przepisy, co on. O sprawie pisze Paweł Bednarz.

Ale to nie pierwsza wpadka prezydenta. Cały festiwal jego gaf i błędów wylicza w swoim tekście Łukasz Rogojsz. Jego zdaniem Andrzej Duda wszedł już w buty Bronisława Komorowskiego z jego kampanii w 2015 r. Wszyscy wiemy, czym to się skończyło. Czy tym razem będzie podobnie?

Pod górkę ma też Rafał Trzaskowski, nowy kandydat na prezydenta Koalicji Obywatelskiej. O tym, jak jego własna partia przeszkadza mu w kampanii, pisze Joanna Miziołek.

Powracamy również do kataklizmu w Trójce. Rozgłośnię chce postawić na nogi nowy dyrektor i wieloletni dziennikarz radia Jakub Strzyczkowski. W rozmowie z Pauliną Sochą-Jakubowską mówi, że jest gotów nawet trzykrotnie przeprosić Marka Niedźwieckiego, byleby tylko wrócił on do prowadzenia Listy Przebojów. Jak namówi do powrotu dziennikarzy, którzy tłumnie odeszli z Trójki? A o tym, co w nas samych zmienił bunt radiowców po cenzurze piosenki Kazika pisze w swoim felietonie Kataryna.

W biznesie bierzemy się za temat wodoru, który jak bumerang wraca co parę lat do mediów. Miał być szansą na uratowanie polskiego górnictwa i zmniejszenia emisji CO2. Kiedy u nas wciąż się o tym mówi, to na Zachodzie już korzysta – pisze Paweł Bednarz.

W kulturze najnowszą powieść Johna Grishama komplementuje Leszek Bugajski, a fenomen dokumentów o sportowcach opisuje Krzysztof Kwiatkowski. Katarzyna Pinkosz w dziale Zdrowie stworzyła ranking siedmiu rzeczy, którymi zaskoczył nas koronawirus.

A na koniec już duży ranking – 100 największych polskich eksporterów, którzy są najlepszą wizytówką naszego kraju za granicą. Za jakie polskie produkty kocha nas świat? W kolejnym numerze opublikujemy ostatnią już część rankingu 200 największych firm. Tym razem przedstawimy te, które są mistrzami w pomnażaniu złotówek.

Artykuł został opublikowany w 18/2020 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.