Warszawski sąd wydał zgodę na tymczasowe aresztowanie Janusza Lazarowicza, byłego prezesa XIV NFI, podejrzanego o zlecenie zabójstwa inwestora giełdowego Piotra Głowali – dowiedział się "Wprost".
Decyzja sądu oznacza, że prokuratura może już wydać list gończy za biznesmenem, który co najmniej od kilku miesięcy ukrywa się w Wielkiej Brytanii lub USA. – Nie ograniczymy się tylko do Europejskiego Nakazu Aresztowania. Chcemy, aby Lazarowicz był poszukiwany także międzynarodowym listem gończym – mówi Maciej Kujawski, rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej.
Według prokuratury, motywem zbrodni była chęć uciszenia Głowali, który miał dokumenty obciążające Lazarowicza. Obaj panowie znali się od kilku lat. W 2004 r. Głowala wszedł w układ z byłym prezesem PZU Grzegorzem Wieczerzakiem i razem chcieli wymusić na Lazarowiczu zwrot udziałów w kilku firmach. Nie wiedzieli, że prezes NFI jest wspólnikiem Janusza G. ps. Graf, jednego z najgroźniejszych stołecznych mafiosów. "Graf" kazał swoim ludziom porwać, torturować a następnie zamordować Głowalę.
Janusz Lazarowicz ma paszporty brytyjski i Republiki Południowej Afryki. Wiadomo, że do niedawno ukrywał się na terenie Wielkiej Brytanii, ale ostatnio zniknął.