Krzysztof Skowroński, odwołany przed tygodniem szef radiowej Trójki, nie wyklucza powrotu na stanowisko. Taka szansa otwiera się po tym, jak sąd rejestrowy odmówił wpisania nazwiska nowego prezesa Polskiego Radia do rejestru. Zdaniem sądu statut Radia nie pozwala radzie nadzorczej powierzać komukolwiek obowiązków prezesa na trzy miesiące – a tak stało się w przypadku Roberta Wijasa, który zastąpił odwołanego Krzysztofa Czabańskiego.
Może to oznaczać, że decyzje podjęte przez Wijasa okażą się nieważne. Jedną z nich było odwołanie z funkcji dyrektora Trójki Skowrońskiego i powołanie na to miejsce Magdy Jethon. - Nie jestem prawnikiem, więc ciężko mi oceniać, co z tej sytuacji wyniknie - powiedział "Wprost" Skowroński. - Jednak jeśli tylko będę mógł, to wrócę do Trójki.
Robert Wijas też nie zamierza się poddać. Zapewne odwoła się od niekorzystnego postanowienia sądu. - Decyzję podejmiemy po zapoznaniu się z uzasadnieniem orzeczenia, a tego jeszcze nie otrzymaliśmy - powiedziała nam Agata Broda, rzeczniczka Polskiego Radia. - Najprawdopodobniej jednak będziemy się odwoływać do drugiej instancji.
LS
Robert Wijas też nie zamierza się poddać. Zapewne odwoła się od niekorzystnego postanowienia sądu. - Decyzję podejmiemy po zapoznaniu się z uzasadnieniem orzeczenia, a tego jeszcze nie otrzymaliśmy - powiedziała nam Agata Broda, rzeczniczka Polskiego Radia. - Najprawdopodobniej jednak będziemy się odwoływać do drugiej instancji.
LS