Platforma w obawie o wynik drugiej tury wyborów prezydenckich zmienia scenariusz swojego niedzielnego zjazdu krajowego - nieoficjalnie dowiedział się „Wprost”. Gwiazdą imprezy ma być Bronisław Komorowski. – To będzie akademia ku jego czci – twierdzi nasz informator.
Niedzielny zjazd Platformy miał być poświęcony dwóm sprawom: wyborowi przewodniczącego partii i zmianie statutu. Z ustaleń „Wprost" wynika, że scenariusz imprezy kilka dni temu został przewrócony do góry nogami. Jednym z powodów są słabnące notowania Komorowskiego. – Tusk jest przerażony. Poparcie dla Kaczyńskiego rośnie w takim tempie, że musimy coś zrobić. Zjazd ma być więc czymś w rodzaju benefisu naszego kandydata. Główna część będzie poświęcona Komorowskiego, najważniejszym punktem imprezy ma być jego wystąpienie. Wybór przewodniczącego zejdzie na dalszy plan, odbędzie się przy okazji. Zmianę statutu odkładamy na później – twierdzi nasz rozmówca. Z informacji „Wprost" wynika, że do zmiany statutu ma dojść dopiero po wakacjach – 25 września. Wtedy odbędzie się druga część zjazdu.
Michał Krzymowski
Dzieląc imprezę na dwie części, Tusk chce uniknąć wojny z Grzegorzem Schetyną, któremu nie podoba się propozycja zmiany statutu. W jej myśl kompetencje sekretarza generalnego miałyby zostać mocno okrojone. – Podczas zmiany statutu dojdzie do ostrej próby sił. Tusk woli nie ryzykować otwartego konfliktu przed drugą turą – tłumaczy nasz rozmówca.
Michał Krzymowski