"Wprost" przedstawia ranking 10 osób, których słucha cała Polska. To nie jest ranking popularności - wybraliśmy osoby, które mają często równie wielu zwolenników, co przeciwników. Wszystkich bohaterów rankingu łączy jedno - ich słowa najbardziej nas intrygują, ekscytują albo... najbardziej złoszczą.
Na pierwszym miejscu w naszym rankingu znalazł się Jarosław Kaczyński. Kaczyński został doceniony za to, że w ostatnich latach, niezależnie od tego czy pełni funkcję premiera, czy lidera opozycji - swoimi słowami nie tylko wyznacza przestrzeń sporów toczonych w debacie publicznej, ale wręcz tworzy za pomocą słów nową rzeczywistość. "Łże-elity", "układ", "wzmożenie moralne" - te "słowodzieła" Jarosława Kaczyńskiego stały się w ostatnich latach układem odniesienia dla wszystkich, którzy zajmują się polską polityką. Kraj zamieszkiwany przez 38 milionów ludzi był w stanie rozedrgania z powodu słów wypowiadanych przez jednego człowieka. Od lat w gazetach roi się od analiz różnej maści kaczyńskologów (odpowiednik dawnych kremlinologów). Dlatego w naszym rankingu Jarosław Kaczyński zajmuje bezdyskusyjnie pierwsze miejsce.
Z kolei na dziewiątym miejscu w naszym zestawieniu znalazła się Doda, a właściwie Dorota "Doda" Rabczewska. Doda otworzyła Polakom oczy na dezynwolturę, z jaką do używanego publicznie języka można inkorporować słowa dotychczas do niego nienależące. Zatem religia w jednym zdaniu z bzykaniem. Ewangelia razem z chlaniem i wdychaniem ziół. Nie treść jest tu ważna, ale forma. Doda wprowadza do głównego obiegu styl, który w obiegu ulicznym, funkcjonuje od dawna. Już nie myśl głęboka i analiza przenikliwa, lecz chęć szczera plus spontaniczność dają prawo, by mówić, głosić, perorować, orzekać.
Kto jeszcze znalazł się w naszym zestawieniu? Pełny ranking w poniedziałkowym wydaniu tygodnika "Wprost".