Ruch Autonomii Śląska może pojawić się w Sejmie. Platforma Obywatelska myśli o zaproszeniu przedstawicieli RAŚ na swoje listy w przyszłorocznych wyborach parlamentarnych – wynika z ustaleń „Wprost”.
PO i PSL od miesiąca tworzą koalicję z RAŚ w sejmiku śląskim. Sojusz PO-PSL-RAŚ skrytykowali w tym czasie m.in. prezydent Bronisław Komorowski i szef Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek. Kontrowersje budzi między innymi to, że przedstawiciele RAŚ podkreślają, iż są osobami narodowości śląskiej, a nie polskiej.
Liderzy śląskiej Platformy nie obawiają się jednak najwyraźniej autonomicznych dążeń swoich kolegów z RAŚ. Z ustaleń „Wprost" wynika, że przedstawiciele Ruchu prawdopodobnie wystartują z list PO w przyszłorocznych wyborach parlamentarnych. – Nie rozmawialiśmy jeszcze na ten temat, ale nie wykluczamy takiego rozwiązania – mówi „Wprost” Tomasz Tomczykiewicz, przewodniczący klubu parlamentarnego PO i szef śląskich struktur partii.
- To miła deklaracja, niewykluczone, że z niej skorzystamy – przyznaje Jerzy Gorzelik, lider RAŚ. – Nasza strategia nie przewiduje, co prawda, startu w wyborach parlamentarnych, ale w lutym mamy kongres i na pewno będziemy o tym dyskutować. Wejście do Sejmu mogłoby przyśpieszyć realizację naszego głównego celu, czyli uzyskanie autonomii w 2020 roku – dodaje.Czy na start ludzi RAŚ z list PO zgodzi się szef Platformy Donald Tusk? Niewykluczone. Z ustaleń „Wprost" wynika bowiem, że premier był zwolennikiem koalicji z Ruchem w sejmiku śląskim. Opowiedział się za tym podczas posiedzenia zarządu partii.
Więcej na ten temat będzie można przeczytać w najnowszym numerze tygodnika „Wprost".