Julia Tymoszenko od ponad roku znajduje się w więzieniu, do którego trafiła 11 października ubiegłego roku jako winna nadużyć przy zawieraniu kontraktów gazowych z Rosja w 2009 roku. Kara: 7 lat więzienia oraz zakaz sprawowania funkcji publicznych przez 3 lata. Wiele osób w skazaniu byłej premier upatruje motywów politycznych, jednocześnie zadaje sobie pytanie czy jest w ogóle możliwe, by w kontekście tego wydarzenia, mające jutro miejsce wybory parlamentarne na Ukrainie mogły być uznane za demokratyczne.
Jedno jest pewne: ekipie Wiktora Janukowycza będzie zależeć na tym, by wybory za takowe zostały uznane przez światową opinię publiczną. W innym wypadku Ukraina może podzielić los izolowanej w Europie Białorusi, a to nie leży w strefie interesów balansującego pomiędzy Unią Europejską a Rosją prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza.
Anna Herman – szefowa centrum prasowego Partii Regionów – podczas konferencji prasowej w kijowskim hotelu Intercontinental, która odbyła się w piątkowe popołudnie, niemalże tylko i wyłącznie poruszała temat sprawiedliwych wyborów. Była zastępczyni szefa Administracji Prezydenta Ukrainy powiedziała dziennikarzom, iż tegoroczne wybory „nie będą idealnymi” (cokolwiek to oznacza), jednak Partia Regionów będzie reagować na wszelkie zgłoszenia dotyczące naruszeń prawa podczas wyborów. Herman powiedziała także, iż na Ukrainie cały czas trzeba uczyć ludzi demokracji, a w nowym parlamencie Partia Regionów zamierza wprowadzić w życie nową ustawę, która zaostrzałaby kary wobec kandydatów podejmujących się nieuczciwych metod podczas kampanii wyborczej: - To pozwoli nauczyć tych kandydatów, że w taki sposób nie można dążyć do władzy – podkreśliła Herman.
Wedle przedstawicieli Zjednoczonej Opozycji już w tej chwili nie można mówić uczciwości zbliżających się wyborów: Wybory to proces, który wraz z kampanią wyborczą trwa trzy miesiące. Ostatnie miesiące na Ukrainie pokazały, że kampania wyborcza nie była uczciwa. – mówi dla „Wprost” były minister obrony Ukrainy i przewodniczący „Obywatelskiej Pozycji” (wchodzącej w skład Zjednoczonej Opozycji „Batkiwszczyna”) Anatolij Hrycenko – po czym dodaje: Na Ukrainie jest tak samo jak na Białorusi. Zapytany przez nas o przebieg kampanii wyborczej deputowany Werchownej Rady z ramienia „Batkiwszczyny” Jurij Odarczenko przywołuje sytuację, gdy na serwerze Batkiwszczyny hakerzy zablokowali możliwość dodawania nowych wiadomości. Polityk jest przekonany, że było to działanie politycznego oponenta.
Ukraiński politolog Ihor Żdanow z analitycznego ośrodka „Otwarta Polityka” wspomina z kolei, iż gdy ustalane były okręgi wyborcze, ich granice były stworzone pod konkretnych polityków Partii Regionów. Ponadto gdy przeanalizujemy badania Komitetu Równych Możliwości albo Akademii Ukraińskiej Prasy, widzimy, że partie opozycyjne nie miały równego z Partią Regionów dostępu do mediów. Opozycja miała w telewizji gdzieś 10-15%, a Partia Regionów ponad 50%. A w państwowej telewizji – w ogóle nie było miejsca dla opozycji. – dodaje Żdanow.
Podczas mającego miejsce w piątek o godzinie 18:00 koncertu finałowego „Zjednoczonej Opozycji”, który odbył się na placu Sofijskim w Kijowie (swoją drogą w tym samym czasie kilka kroków dalej miał miejsce koncert Partii Regionów z udziałem najlepszych gwiazd ukraińskiej i rosyjskiej muzyki) Ołeksandr Turczynow - były wicepremier w rządzie Julii Tymoszenko - już na samym początku zaznaczył, iż to Julia Tymoszenko powinna otwierać to spotkanie, ale rządzący Ukrainą reżim umieścił ją za kratami. Następnie odczytał jej list, w którym takimi słowami Tymoszenko zwróciła się do Ukraińców: Te wybory będą szczególne. Są szansą na zmianę Waszego losu lub na historyczną porażkę. Janukowycz może przypieczętować swoją dyktaturę raz na zawsze. Idźcie na wybory i raz na zawsze zmieńcie swój los.
Do udziału w wyborach zachęca Ukraińców także Jerzy Buzek, który w nagraniu umieszczonym serwisie YouTube zwraca się do nich w ich ojczystym języku ukraińskim: Jeszcze raz powtarzam – idźcie na wybory! Nie pozwólcie, by decyzja o Waszym losie nie została podjęta przez Was samych.
Anna Herman – szefowa centrum prasowego Partii Regionów – podczas konferencji prasowej w kijowskim hotelu Intercontinental, która odbyła się w piątkowe popołudnie, niemalże tylko i wyłącznie poruszała temat sprawiedliwych wyborów. Była zastępczyni szefa Administracji Prezydenta Ukrainy powiedziała dziennikarzom, iż tegoroczne wybory „nie będą idealnymi” (cokolwiek to oznacza), jednak Partia Regionów będzie reagować na wszelkie zgłoszenia dotyczące naruszeń prawa podczas wyborów. Herman powiedziała także, iż na Ukrainie cały czas trzeba uczyć ludzi demokracji, a w nowym parlamencie Partia Regionów zamierza wprowadzić w życie nową ustawę, która zaostrzałaby kary wobec kandydatów podejmujących się nieuczciwych metod podczas kampanii wyborczej: - To pozwoli nauczyć tych kandydatów, że w taki sposób nie można dążyć do władzy – podkreśliła Herman.
Wedle przedstawicieli Zjednoczonej Opozycji już w tej chwili nie można mówić uczciwości zbliżających się wyborów: Wybory to proces, który wraz z kampanią wyborczą trwa trzy miesiące. Ostatnie miesiące na Ukrainie pokazały, że kampania wyborcza nie była uczciwa. – mówi dla „Wprost” były minister obrony Ukrainy i przewodniczący „Obywatelskiej Pozycji” (wchodzącej w skład Zjednoczonej Opozycji „Batkiwszczyna”) Anatolij Hrycenko – po czym dodaje: Na Ukrainie jest tak samo jak na Białorusi. Zapytany przez nas o przebieg kampanii wyborczej deputowany Werchownej Rady z ramienia „Batkiwszczyny” Jurij Odarczenko przywołuje sytuację, gdy na serwerze Batkiwszczyny hakerzy zablokowali możliwość dodawania nowych wiadomości. Polityk jest przekonany, że było to działanie politycznego oponenta.
Ukraiński politolog Ihor Żdanow z analitycznego ośrodka „Otwarta Polityka” wspomina z kolei, iż gdy ustalane były okręgi wyborcze, ich granice były stworzone pod konkretnych polityków Partii Regionów. Ponadto gdy przeanalizujemy badania Komitetu Równych Możliwości albo Akademii Ukraińskiej Prasy, widzimy, że partie opozycyjne nie miały równego z Partią Regionów dostępu do mediów. Opozycja miała w telewizji gdzieś 10-15%, a Partia Regionów ponad 50%. A w państwowej telewizji – w ogóle nie było miejsca dla opozycji. – dodaje Żdanow.
Podczas mającego miejsce w piątek o godzinie 18:00 koncertu finałowego „Zjednoczonej Opozycji”, który odbył się na placu Sofijskim w Kijowie (swoją drogą w tym samym czasie kilka kroków dalej miał miejsce koncert Partii Regionów z udziałem najlepszych gwiazd ukraińskiej i rosyjskiej muzyki) Ołeksandr Turczynow - były wicepremier w rządzie Julii Tymoszenko - już na samym początku zaznaczył, iż to Julia Tymoszenko powinna otwierać to spotkanie, ale rządzący Ukrainą reżim umieścił ją za kratami. Następnie odczytał jej list, w którym takimi słowami Tymoszenko zwróciła się do Ukraińców: Te wybory będą szczególne. Są szansą na zmianę Waszego losu lub na historyczną porażkę. Janukowycz może przypieczętować swoją dyktaturę raz na zawsze. Idźcie na wybory i raz na zawsze zmieńcie swój los.
Do udziału w wyborach zachęca Ukraińców także Jerzy Buzek, który w nagraniu umieszczonym serwisie YouTube zwraca się do nich w ich ojczystym języku ukraińskim: Jeszcze raz powtarzam – idźcie na wybory! Nie pozwólcie, by decyzja o Waszym losie nie została podjęta przez Was samych.