W Bumarze wystrzeliły korki szampana. W ubiegłym roku spółka wypracowała 38 mln złotych zysku netto - najwięcej od pięciu lat.
Według prezesa Bumaru Krzysztofa Krystowskiego "Bumar odbudowanie stabilną pozycję producenta i dostawcy do polskich Sił Zbrojnych, a tak dobre wyniki finansowe potwierdzają wolę i zdolność holdingu do debiutu giełdowego, który przewidywany jest w 2015 roku".
Przychody Bumaru w 2012 roku wyniosły 2,627 mln zł i są o 272 mln złotych wyższe w stosunku do lat poprzednich. Zysk ze sprzedaży wyniósł 42,5 mln zł i jest o prawie 30 mln zł wyższy w stosunku do wyniku z roku 2011. Planowane wydatki na badania i rozwój w 2013 roku są o ok. 100 mln wyższe od wydatków w 2012 r. i wyniosą 336,96 mln zł. W ubiegłym roku Bumar ogłosił nową strategię dla narodowego holdingu oraz przeprowadził restrukturyzację centrali.
Krystowski Rządzi w Bumarze dopiero od roku. Państwową firmę chce zmienić w dynamiczny, zyskowny i efektywny koncern zbrojeniowy. Przygotowany przez niego nowy program strategiczny spółki zakłada, że do 2018 roku Grupa Bumar podwoi przychody do 6 mld zł - w tym miliard zł przychodu osiągnie ze sprzedaży na rynkach zagranicznych, przy 6 procentowym rocznym zysku.
Jak Bumar zamierza to osiągnąć? Nowymi innowacyjnymi produktami i lepszą współpracą z armią, która w tym roku na modernizację i zakupy chce wydać 8 mld zł. - Bumar będzie strategicznym partnerem polskiej armii. Jako pierwsi będziemy zgłaszać się z naszymi najlepszymi produktami - zapowiada Krzysztof Krystowski.
Spółki z tzw. "dywizji ląd" pracują nad nowym bojowym wozem piechoty oraz nowym czołgiem podstawowym. Niedawno stąd właśnie polska armia kupiła dwa nowe mosty samobieżne Daglezja. Konstrukcją zainteresowały się już inne armie. Kolejny potencjalny hit Bumaru to nowy przeciwlotniczy zestaw rakietowy Piorun - następca znanej ze swojej skuteczności rakiety Grom. Spółki z „dywizji elektronicznej” (radary i optoelektronika) stworzyły nowoczesny program trójwarstwowej, przeciwlotniczej i przeciwrakietowej ochrony polskiego nieba o nazwie Tarcza Polski.
tm
Przychody Bumaru w 2012 roku wyniosły 2,627 mln zł i są o 272 mln złotych wyższe w stosunku do lat poprzednich. Zysk ze sprzedaży wyniósł 42,5 mln zł i jest o prawie 30 mln zł wyższy w stosunku do wyniku z roku 2011. Planowane wydatki na badania i rozwój w 2013 roku są o ok. 100 mln wyższe od wydatków w 2012 r. i wyniosą 336,96 mln zł. W ubiegłym roku Bumar ogłosił nową strategię dla narodowego holdingu oraz przeprowadził restrukturyzację centrali.
Krystowski Rządzi w Bumarze dopiero od roku. Państwową firmę chce zmienić w dynamiczny, zyskowny i efektywny koncern zbrojeniowy. Przygotowany przez niego nowy program strategiczny spółki zakłada, że do 2018 roku Grupa Bumar podwoi przychody do 6 mld zł - w tym miliard zł przychodu osiągnie ze sprzedaży na rynkach zagranicznych, przy 6 procentowym rocznym zysku.
Jak Bumar zamierza to osiągnąć? Nowymi innowacyjnymi produktami i lepszą współpracą z armią, która w tym roku na modernizację i zakupy chce wydać 8 mld zł. - Bumar będzie strategicznym partnerem polskiej armii. Jako pierwsi będziemy zgłaszać się z naszymi najlepszymi produktami - zapowiada Krzysztof Krystowski.
Spółki z tzw. "dywizji ląd" pracują nad nowym bojowym wozem piechoty oraz nowym czołgiem podstawowym. Niedawno stąd właśnie polska armia kupiła dwa nowe mosty samobieżne Daglezja. Konstrukcją zainteresowały się już inne armie. Kolejny potencjalny hit Bumaru to nowy przeciwlotniczy zestaw rakietowy Piorun - następca znanej ze swojej skuteczności rakiety Grom. Spółki z „dywizji elektronicznej” (radary i optoelektronika) stworzyły nowoczesny program trójwarstwowej, przeciwlotniczej i przeciwrakietowej ochrony polskiego nieba o nazwie Tarcza Polski.
tm