Propagandziści Putina grożą Polsce i Niemcom. Wskazali potencjalne cele ataku

Propagandziści Putina grożą Polsce i Niemcom. Wskazali potencjalne cele ataku

Władimir Putin
Władimir Putin Źródło:PAP/EPA / Gavriil Grigorov/Sputnik
Propagandziści Władimira Putina znów wzięli na tapet Polskę. Tym razem pretekstem stała się wypowiedź ministra obrony Niemiec Borisa Pistoriusa.

„Uwaga, Polska i Niemcy” – zaalarmował na Twitterze doradca szefa MSW Ukrainy. Anton Geraszczenko po raz kolejny zwrócił uwagę na wyczyny „dziennikarzy” na antenie rosyjskiej, państwowej telewizji.

„Rosyjscy propagandyści chcą zaatakować kraje NATO po tym, jak Boris Pistorius powiedział, że armia ukraińska może uderzyć na terytorium Rosji” – napisał Geraszczenko.

Prapagandziści Putina grożą Polsce i Niemcom

– Jestem oczywiście zaskoczony słysząc, jak Pistorius mówi, że uderzenie jest w porządku, że logiczne jest niszczenie tras dostaw broni i przeprowadzanie sabotażu w głębi terytorium. Chwila, ale tu chodzi o obie strony, prawda? Okazuje się więc, że Pistorius usprawiedliwiłby działania Federacji Rosyjskiej, jeśli zaczynamy niszczyć szlaki dostaw broni i popełniać akty sabotażu. Tak? – mówił jeden z gości obecnych w studio rosyjskiej telewizji.

– Może więc uderzymy też w Niemcy? Ramstein, Rzeszów, lotnisko w Polsce? Ale jeśli teraz zapytasz Pistoriusa, czy to właśnie miał na myśli?... – słychać z ust propagandystów w wideo, udostępnionym przez Geraszczenkę.

twitter

Pistorius dopuszcza ataki na terytorium Rosji

Minister obrony Niemiec Boris Pistorius wyraził poparcie dla pomysłu „ograniczonych wtargnięć” na terytorium Rosji w ramach trwającej . – Biorąc pod uwagę okoliczności wojny, jest to całkowicie normalne (dla Ukrainy), aby przejść na terytorium wroga, na przykład, aby zablokować trasy zaopatrzenia – stwierdził członek niemieckiego rządu w telewizji ZDF. Jednocześnie zaznaczył, że celem nie mogłyby być miasta i obiekty cywilne.

i jego bliscy współpracownicy wielokrotnie powtarzali, że jeżeli strona ukraińska uderzy w terytorium Rosji, to spotka się to ze zdecydowaną odpowiedzią. Były prezydent i premier, a obecnie wiceszef Rady Bezpieczeństwa Dmitrij Miedwiediew ostrzegł między innymi, że jeśli Ukraińcy będą atakować obiekty na Krymie to „zapłonie reszta Ukrainy pozostająca pod rządami Kijowa”.

Czytaj też:
Prigożyn opublikował list otwarty ws. walk w Sudanie. „Jest pozbawionym zasad, krwawym zabójcą”
Czytaj też:
Ukraińcy chcieli uderzyć na siły rosyjskie w Syrii? Sensacyjny przeciek z USA