Rostów liczy koszty po buncie Jegwienija Prigożyna. Ogromna kwota

Rostów liczy koszty po buncie Jegwienija Prigożyna. Ogromna kwota

Jewgienij Prigożyn
Jewgienij Prigożyn Źródło:Telegram / Concord
Aleksiej Logwinienko podał, że straty w infrastrukturze drogowej Rostowa nad Donem po buncie Jewgienija Prigożyna wyniosły co najmniej 92,5 mln rubli (ok. 4,2 mln zł).

Szef władz miejskich Rostowa nad Donem Aleksiej Logwinienko poinformował portal RBC, że straty w infrastrukturze spowodowane buntem Jewgienija Prigożyna wyniosły co najmniej 92,5 mln rubli (ok. 4,2 mln zł). Same szkody w sektorze drogowym wyceniono na 28,8 mln rubli (1,3 mln zł), a kolejne 63,7 mln rubli (prawie 3 mln zł) trzeba będzie przeznaczyć na renowację pojazdów komunalnych.

Pucz Jewgienija Prigożyna. Szef władz miejskich Rostowa nad Donem podał koszty

Włodarz miasta podsumował, że ostateczna kwota będzie znana dopiero po zakończeniu prac naprawczych. Logwinienko przyznał jednocześnie, że zakończono już prace związane z remontem dróg. Na razie ujawniono: usterki w zwrotnicach torów tramwajowych, uszkodzenia w pięciu specjalistycznych pojazdach komunalnych, ubytki w jezdni o powierzchni 12 tys. m kw oraz ubytki w chodnikach o powierzchni 210 m kw.

Szef Grupy Wagnera 23 czerwca oskarżył Ministerstwo Obrony Rosji o atak od tyłu na pozycję prywatnej firmy wojskowej Prigożyna. „Kucharz” Władimira Putina poprzysiągł ukaranie Siergieja Szojgu i rozpoczął „Marsz Sprawiedliwości”, ruszając na Moskwę. W sobotę rano następnego dnia wagnerowcy przejęli kontrolę nad oddalonym ok. 100 km od granicy z Ukrainą Rostowem nad Donem.

„Marsz Sprawiedliwości” szefa Grupy Wagnera przeszedł przez Rostów nad Donem

Marsz Prigożyna zakończył się po kilkunastu godzinach 200 km od stolicy Rosji. Wynegocjowano porozumienie, o którym poinformował Aleksandr Łukaszenka. Jednym z warunków miało być umorzenie sprawy przeciwko szefowi Grupy Wagnera, jeśli ten uda się do Białorusi. W związku z działaniem Prigożyna rosyjska służba bezpieczeństwa wszczęła wobec szefa Grupy Wagnera postępowanie ws. nawoływania do zbrojnego powstania, które zostało potem umorzone.

Czytaj też:
Prigożyn przerwał milczenie. „Marsz sprawiedliwości się udał”
Czytaj też:
Takie oszałamiające kwoty miał zarobić Prigożyn. Putin zabrał głos