Niechlubna przeszłość ukraińskiego dowódcy. Brał udział w tłumieniu Euromajdanu

Niechlubna przeszłość ukraińskiego dowódcy. Brał udział w tłumieniu Euromajdanu

Protest na placu Niepodległości w Kijowie 1 grudnia 2013 r.
Protest na placu Niepodległości w Kijowie 1 grudnia 2013 r. Źródło:Wikipedia / Ivan Bandura
Gen. Ihor Płachuta został nowym dowódcą ukraińskich Wojsk Obrony Terytorialnej. Lokalne media przypomniały jego niechlubną przeszłość. Płachuta dowodził siłami, które tłumiły protesty podczas Euromajdanu.

W ostatnich dniach prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski dokonał gruntownych zmian w armii.

Kontrowersyjna zmiana w ukraińskiej armii

W czwartek, 8 lutego, odwołał gen. Wałerija Załużnego z funkcji naczelnego dowódcy Sił Zbrojnych Ukrainy. Nowym dowódcą został gen. Ołeksandr Syrski, który wsławił się m.in. skuteczną obroną Kijowa w pierwszych tygodniach rosyjskiej inwazji.

W niedzielę, 11 lutego, Zełenski powołał gen. Ihora Płachutę na nowego dowódcę Wojsk Obrony Terytorialnej Sił Zbrojnych Ukrainy. Zastąpił on gen. Anatolija Barhyłewicza, który z kolei objął funkcję szefa sztabu generalnego.

Ta nominacja prawdopodobnie nie przyciągnęłaby większej uwagi mediów, gdyby nie niechlubna przeszłość Płachuty. Chodzi o jego rolę w wydarzeniach na przełomie 2013 i 2014 r., które przeszły do historii jako Euromajdan lub Rewolucja Godności.

Czym był Euromajdan?

Przypomnijmy, że chodzi o bunt społeczeństwa ukraińskiego, którego główną przyczyną było niepodpisanie przez ówczesnego prorosyjskiego prezydenta Wiktora Janukowycza umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską.

Euromajdan okazał się punktem zwrotnym w historii naszych wschodnich sąsiadów. Wskutek wielotysięcznych protestów, które przetoczyły się przez większą część kraju, Janukowycz został obalony i uciekł do Rosji, a nowe władze Ukrainy objęły prozachodni kurs.

Epicetrum protestów stanowił Kijów, a właściwie położony w centrum tego miasta plac Niepodległości (ukr. majdan Nezałeżnosti), od którego utworzono określenie Euromajdan.

Co robił Płachuta w czasie Euromajdanu?

W czasie wspomnianych wydarzeń nowy dowódca ukraińskich „terytorialsów” pełnił funkcję w formacjach Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Ukrainy, które brutalnie rozpędzały protestujących w Kijowie.

Płachuta stał wówczas na czele Południowego Dowództwa Terytorialnego Wojsk Wewnętrznych MSW. Ukraińskie media donoszą, że 10 grudnia 2013 r. dowodzone przez Płachutę siły usuwały barykady, które zostały utworzone przez protestujących w tzw. dzielnicy rządowej Kijowa.

W akcji wzięło udział ok. 400 żołnierzy wojsk wewnętrznych oraz funkcjonariuszy specjalnej jednostki milicji Berkut, która słynęła z okrucieństwa wobec protestujących. Miała ona na swoim koncie pobicia i zabójstwa uczestników Euromajdanu.

Jej rozwiązanie nastąpiło jeszcze przed obaleniem Janukowycza. Część byłych funkcjonariuszy Berkutu zbiegła na Półwysep Krymski albo do Rosji. Komentując grudniową akcję Płachuta stwierdził cynicznie, że „ludzie w czerni, którzy rozebrali barykady, byli pracownikami miejskimi”.

Krwawy bilans ataku na protestujących

21 stycznia 2014 r. Płachuta jako przedstawiciel MSW brał udział w negocjacjach z protestującymi. 18 lutego oświadczył w rozmowie z mediami, że siły rządowe nie będą szturmować barykad protestujących. Okazało się to nieprawdą.

Do szturmu doszło zaledwie dwie godziny po wydaniu tego zapewnienia. Wskutek strać śmierć poniosło 20 osób, rany odniosło ok. 200 osób. Płachuta stwierdził wówczas, żołnierze wojsk wewnętrznych „nie użyli siły wobec protestujących”.

twitterCzytaj też:
Gen. Skrzypczak dla „Wprost” o zarzutach wobec gen. Załużnego. „Jeśli ktokolwiek jest sprawcą klęsk, to jest to Zełenski i jego otoczenie”
Czytaj też:
To on zastąpił Załużnego. Co wiemy o nowym dowódcy ukraińskiej armii?

Źródło: Ukraińska Prawda, Ukrinform, The New Voice of Ukraine