Kukiz wszystkich Polaków

Paweł Kukiz kiepsko sobie radzi z marketingiem wyborczym, przyznaje nawet, że nie zna się na polityce. Pewnie nie wystartowałby w tych wyborach, gdyby w lutym 2013 r. nie wypił zbyt dużo. Normalnie w zasadzie tego nie robi, 12 lat temu stwierdził, że zaczyna mieć problem alkoholowy i dziś właściwie jest abstynentem. Ale tego dnia, w lutym, coś go zdenerwowało i sobie pozwolił. Na mocnym rauszu zadzwonił do Grzegorza Schetyny, z którym zna się jeszcze z czasów studiów we Wrocławiu. „Słuchaj, co się dzieje z waszym pomysłem jednomandatowych okręgów wyborczych?” – spytał ówczesnego wiceszefa PO. „Wiesz, Paweł, rozmyśliliśmy się. Policzyliśmy, że wygrałaby komuna” – usłyszał w słuchawce.

Kukiz podobno wpadł w szał. – Powiedział wtedy, że Platforma to kłamcy, że się na nich zawiódł i że od teraz idzie z nimi na wojnę – opowiada jeden z przyjaciół muzyka.

Słowa dotrzymał. W ostatnich latach nikt tak skutecznie jak on nie włożył klina w zabetonowany układ PO-PiS.

PLEBEJUSZE AKADEMICCY

O elektoracie Pawła Kukiza powiedziano w tej kampanii mnóstwo bzdur. Że to skrajna prawica, „oszołomy od Korwina” albo po prostu – studenci głosujący dla zgrywu na rockmena. Postanowiłem to sprawdzić. Poprosiłem CBOS o przesłanie szczegółowych danych zgromadzonych w czasie przedwyborczego sondażu. Później dokonałem dość szczegółowych obliczeń, dzięki którym udało się stworzyć portret wyborcy Kukiza. Zdziwiłem się, że nikt tego wcześniej nie zbadał. Dziś wiem, że elektorat Kukiza jest inny, niż przedstawia to większość komentatorów.

Na początek ważne zastrzeżenie: spektakularny sukces Kukiza na ostatniej prostej kampanii wyborczej nie ma jednego, prostego wytłumaczenia. Analiza pokazuje, że jego elektorat jest trochę od Sasa do lasa. Potwierdza to politolog dr Błażej Poboży. – Sukces Kukiza to splot kilku niezwiązanych z sobą okoliczności. Elektorat antysystemowy, o którym wszyscy mówią, to tylko jeden z segmentów grupy jego wyborców – zaznacza.

Zacznijmy od bazy, czyli najbardziej typowych wyborców Kukiza. Większość (65 proc.) to mężczyźni. Owszem, młodzi, ale nie tak młodzi, jak wyborcy Korwin-Mikkego. Największa grupa (aż 31 proc.) to osoby między 25. a 34. rokiem życia. Dużo jest też ludzi koło czterdziestki. Osoby po 65. roku życia prawie na Kukiza nie głosują. Także studenci ciągle stoją raczej za Korwin-Mikkem. – Zawsze przed wyborami robię anonimowe ankiety wśród studentów z pytaniem o sympatie polityczne. Jeszcze miesiąc temu nikt Kukiza nie wskazywał – potwierdza dr Poboży.

(...)

KONSERWATYWNY ANARCHISTA

Kolejne zaskoczenie: wyborcy Kukiza wcale nie utożsamiają się silnie z prawicą. A przecież w mediach rockmen bywa przedstawiany jako radykał, prawicowy oszołom. Kukiz trochę w tym pomaga – chodzi w koszulce z symbolami Narodowych Sił Zbrojnych, robi umizgi do narodowców. A przecież były czasy, kiedy śpiewał w anarchistycznych kapelach i nagrywał antyklerykalne piosenki. Ale, inaczej niż w przypadku Janusza Palikota, jego ideowe wolty są wiarygodne. Ci, którzy go znają, mówią zresztą, że w gruncie rzeczy poglądów nie zmienia. Może wraz z wiekiem stał się większym konserwatystą.

Ma powody: dziadek – przedwojenny policjant, zamordowany przez NKWD w słynnym lwowskim więzieniu Brygidki. Ojciec Tadeusz Kukiz, zesłaniec do Kazachstanu, autor książek o Kresach, wyjątkowo ważna osoba w życiu muzyka.

Więcej na temat profilu wyborcy Pawła Kukiza oraz samej przeszłości kandydata na prezydenta w najnowszym wydaniu "Wprost", dostępnym w formie e-wydania na www.ewydanie.wprost.pl i w kioskach oraz salonach prasowych na terenie całego kraju.

"Wprost" jest dostępny również w wersji do słuchania.
Tygodnik "Wprost" można zakupić także za pośrednictwem E-kiosku
Oraz na  AppleStore  i GooglePlay