"Leo nie oszczędzał na niespodziankach i zmienia powoli koncepcję. Ze składu zostali skreśleni gracze, którzy do tej pory cieszyli się jego zaufaniem" - można przeczytać w internetowym wydaniu magazynu "Kicker".
"8 czerwca Niemcy spotkają się w Klagenfurcie z Polakami i to nie będzie łatwy mecz. Pamiętajmy, że nasi wschodni sąsiedzi będą chcieli wziąć rewanż za mecz na mistrzostwach świata w 2006 roku i wygraną +last minute+" - przestrzega reprezentację Niemiec "Kicker".
"Mimo że Beenhakker skreślił trzech piłkarzy nadal polska reprezentacja kryje w sobie wiele zagadek. Do domu pojadą zawodnicy, którzy przed miesiącem byli pewniakami. Co rodzi się w głowie holenderskiego szkoleniowca jest wielką niewiadomą" - stwierdziło internetowe wydanie gazety "Bild".
"Zabraknie utalentowanych i niedoświadczonych. Beenhakker postawił na sprawdzonych, a mimo wszystko trudno teraz określić kto wybiegnie w pierwszym składzie biało-czerwonych" - oceniła austriacka "Laola".
"Doświadczenie wygrało z młodzieńczą fantazją i trener reprezentacji Polski skreślił talenty, które mogą być siłą w eliminacjach do mistrzostw świata w 2010 roku" - stwierdził "Kurier"
"Zadecydowało dobro drużyny, a nie umiejętności poszczególnych piłkarzy. Do domu pojedzie trzech młodych i przyszłościowych zawodników, którzy jednak w zbliżających się mistrzostwach Europy nie byliby siłą, która mogłaby zmienić obraz gry" - można przeczytać w internetowym wydaniu austriackiej "Die Presse".
"Polacy bez gwiazd. Trzech uzdolnionych musi spakować walizki, ale nie zmieni to ogólnego obrazu reprezentacji Polski. Beenhakker ma przed sobą trudne zadanie, bo jego podopieczni nie są postrzegani jako kandydaci do wyjścia z grupy, a ambicje Polaków są jak zwykle ogromne" - napisała szwajcarska bluechwin.
W środę holenderski szkoleniowiec Leo Beenhakker podał ostateczny, 23-osobowy skład kadry Polski na zbliżające się mistrzostwa Europy w piłce nożnej. W Austrii i Szwajcarii zabraknie Radosława Majewskiego, Grzegorza Bronowickiego i Radosława Matusiaka.pap, em