Przeszukiwanie spalonego domu w Drammen

Przeszukiwanie spalonego domu w Drammen

Dodano:   /  Zmieniono: 
Norweska policja kontynuuje przeszukiwanie zgliszczy spalonego domu w Drammen, w którym poniosło w niedzielę śmierć siedmiu polskich obywateli. Policjanci szukają dowodów wskazujących na przyczynę pożaru i ciał kolejnych ewentualnych ofiar.
We wtorek ok. godziny 9.00 rano na teren budynku weszła ekipa techników kryminalistycznych, którzy będą przeszukiwać parter.

Jak oświadczyła kierująca dochodzeniem Nina Bjoerlo z policji w Drammen, "dom został tak zniszczony przez ogień, że być może nie będzie możliwe pewne określenie przyczyny pożaru". Jej wypowiedź przytoczyło we wtorek norweskie radio publiczne.

Miejscowy dziennik "Drammen Tidene" przytacza rozmowę z polskim księdzem Pawłem Wiechem, który razem z drugim polskim duchownym Wojciechem Kotowskim wchodzi w skład grupy kryzysowej, opiekującej się ocalałymi z katastrofy.

Ks. Wiech powiedział m.in., że obaj starają się nieść religijne i psychiczne wsparcie ocalonym oraz telefonującym z Polski rodzinom, ale za konieczną uważa profesjonalną pomoc psychologów.

W związku z katastrofą w Drammen ambasada RP w Oslo odwołała zaplanowane na wtorek w stolicy Norwegii koncert i przyjęcie z okazji 90. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości.

W katolickim kościele św. Olafa w Oslo o godz. 19. odbędzie się "uroczysta msza za ojczyznę i ofiary pożaru" - poinformowano w komunikacie ambasady.

We wtorek premier Donald Tusk rozmawiał z premierem Norwegii Jensem Stoltenbergiem na temat sytuacji Polaków poszkodowanych w pożarze. Premier Norwegii - jak informuje CIR - przekazał szefowi polskiego rządu kondolencje z powodu tragicznego wypadku i wyrazy współczucia dla rodzin zmarłych oraz dla całego narodu polskiego. Stoltenberg podkreślił, że to największy wypadek w Norwegii od 20 lat.

Premier Tusk podziękował za bardzo dobrą współpracę służb norweskich i władz lokalnych z polskimi służbami konsularnymi w Norwegii. Podkreślił, że polski rząd zrobi wszystko, aby umożliwić powrót ocalałych z pożaru do Polski.

Z pożaru uratowało się 15 osób, w tym dwoje rannych, których przetransportowano do szpitali. Stan jednego z nich jest nadal bardzo ciężki.

Pozostałymi ocalałymi osobami zaopiekowały się miejscowe władze. Działa grupa kryzysowa złożona z przedstawicieli ambasady RP, Kościoła katolickiego oraz władz samorządowych.

pap, em