Neptun jest dużą planetą (około cztery razy większą od Ziemi), zaliczającą się do gazowych olbrzymów. Krąży jednak wokół Słońca w dużej odległości - 30 jednostek astronomicznych, a więc na naszym niebie nie osiąga nigdy dużego blasku.
Maksymalna jasność Neptuna sięga 7.5 magnitudo, a więc jest na granicy zasięgu "gołego oka", pod warunkiem prowadzenia obserwacji z miejsca o idealnych warunkach obserwacyjnych. W typowym miejscu, do jego obserwacji musimy użyć lornetki lub teleskopu. Ten fakt powoduje, że mało kto widział Neptuna na własne oczy.
W nocy z 27 na 28 maja nadarzy się okazja do łatwego odnalezienia ósmej i ostatniej pełnoprawnej planety Układu Słonecznego. Tej nocy dojdzie do ciekawej koniunkcji jasnego Jowisza i właśnie Neptuna. Obie planety będą świecić tylko 0.4 stopnia od siebie.
Ze znalezieniem Jowisza nie powinno być najmniejszych problemów. Jest jednym z najjaśniejszych obiektów na niebie (prawie trzy razy jaśniejszy od najjaśniejszej gwiazdy Syriusza) i świecił będzie nad ranem niespełna 20 stopni nad południowo-wschodnim horyzontem na granicy gwiazdozbiorów Koziorożca i Wodnika. Pół stopnia nad nim odnajdziemy Neptuna.
ND, PAP