Na jednym z lubelskich wysypisk śmieci funkcjonariusze policji znaleźli kilkaset dokumentów zawierających dane osobowe pracowników i kontrahentów jednej z działających w tym regionie firm. Funkcjonariusze sprawdzą teraz, kto jest odpowiedzialny za to, że dokumenty trafiły na śmietnik. Takiej osobie grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Dokumenty umieszczone w trzech pudełkach odnaleźli na wysypisku funkcjonariusze Straży Miejskiej, którzy o całej sprawie powiadomili policję. Policjanci po przyjeździe na miejsce stwierdzili, że w pudełkach znajdują się dokumenty finansowe oraz rozliczeniowe jednej z lubelskich firm. Widniały na nich m.in. dane pracowników i kontrahentów firmy - ich imiona, nazwiska, adresy oraz numery PESEL.
Policjanci będą teraz ustalali w jaki sposób dokumenty trafiły na śmietnik. Zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych, za ujawnienie takich informacji grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.
PAP, arb