Późna noc, ciemny magazyn, magazynier ogląda końcówkę programu telewizyjnego – wtem z nieokreślonego źródła wydobywa się głos Grzegorza Turnaua, który jęczy: „proszę już mnie nie dręczyć, tylko wreszcie doręczyć!”. Znany krakowski artysta dołączył do grona wspierających akcję „SZLACHETNA PACZKA", która wystartowała wyjątkowo spektakularnym spotem informującym, że Turnau dał się "zapuszkować" w szczytnym celu: wyjątkowej pomocy przedświątecznej skierowanej do rodzin najbardziej potrzebujących.
Akcja skierowana jest do osób najuboższych. Jej wyjątkowość polega na tym, że lista najbardziej potrzebnych przedmiotów, na które dana rodzina czeka, jest dokładnie określa. Darczyńca, za pomocą jednego kliknięcia myszką może wysłać paczkę z tymi konkretnymi prezentami, za sumę, którą wcześniej wybierze. Jednak to nie wszystko. „SZLACHETNA PACZKA" łączy w sobie również wiele innych form pomocy. – PACZKA łączy w sobie dwie fantastyczne cechy, pomaga, namawia, organizuje happeningi, a równocześnie ma wszystko skrupulatnie obmyślone, zanalizowane – mówi Gabriela Mikołajczak, producent spotu z agencji OTO FILM. – Jest to połączenie marketingu wysokich lotów z naprawdę szczerą chęcią pomagania, konkretnym potrzebującym w konkretny sposób.
– Nie chcemy epatować biedą. Choć SZLACHETNA PACZKA to akcja społeczna przekazująca pomoc ludziom w najtrudniejszej sytuacji materialnej, nie chcemy stosować smutnego tonu – wyjaśnia koncepcję spotu ks. Jacek WIOSNA Stryczek. – Pokazujemy, że pomaganie to przede wszystkim radość.
Wejdź na www.szlachetnapaczka.pl
– Nie chcemy epatować biedą. Choć SZLACHETNA PACZKA to akcja społeczna przekazująca pomoc ludziom w najtrudniejszej sytuacji materialnej, nie chcemy stosować smutnego tonu – wyjaśnia koncepcję spotu ks. Jacek WIOSNA Stryczek. – Pokazujemy, że pomaganie to przede wszystkim radość.
Wejdź na www.szlachetnapaczka.pl