W sprzedaży polskich hipermarketach pojawiły się chińskie kubki, zawierające szkodliwe metale ciężkie - poinformował Główny Inspektorat Sanitarny.
Rzecznik Inspektoratu Jan Bondar informuje, że w kubkach, które trafiły do hipermarketów, podczas rutynowej kontroli poznański sanepid znalazł szkodliwe metale ciężkie: ołów i kadm. Kubki mogły trafić do sprzedaży w całej Polsce. Według Inspektoratu, znaleziono je w sieci hipermarketów Carrefour; trwają kontrole w innych sieciach handlowych, a produkt jest wycofywany z rynku.
Jak informuje GIS, nr serii, w której znaleziono szkodliwe dodatki, to zb24d. Kubki z napisem "Capucino" mają pojemność 220 ml, są pakowane po 6 sztuk. Sprowadziła je firma z Pleszewa w Wielkopolsce. GIS radzi, aby je oddać do sklepu lub wyrzucić.
"Pragnę poinformować, że towar, który trafia do sprzedaży w każdej sieci handlowej musi posiadać odpowiednie atesty i certyfikaty oraz być zgodny z obowiązującymi normami. Dokumentację dostarcza firma lub dostawca, która chce wprowadzić produkty do sprzedaży. Dostawcą odpowiedzialnym za wprowadzenie do sprzedaży we wszystkich sieciach handlowych wspomnianych kubków jest firma Florentyna ZPChr z siedzibą w Pleszewie. W sprawach związanych z uzyskaniem pozwoleń na wprowadzenie do sprzedaży kubków, proszę zwracać się bezpośrednio do tej firmy, która posiada pełną wiedzę na temat oferowanego przez nią towaru" - napisała w specjalnym oświadczeniu firma Carrefour.
"W sieci Carrefour kubki z napisem Cappuccino były dostępne tylko w hipermarketach. Sklepy mniejszych formatów nie miały w swojej ofercie tego towaru. Natychmiast po otrzymaniu sygnałów o wykrytych przez Sanepid nieprawidłowościach dotyczących składu chemicznego kubków, wszystkie produkty dostarczone do naszej sieci przez firmę Florentyna ZPChr, zostały wycofane ze sprzedaży" - czytamy w dalszej części komunikatu. Carrefour zapewnia też, że wszyscy klienci, którzy zakupili kubki w tej sieci, będą mogli dokonać zwrotu towaru.
PAP, im, arb
Jak informuje GIS, nr serii, w której znaleziono szkodliwe dodatki, to zb24d. Kubki z napisem "Capucino" mają pojemność 220 ml, są pakowane po 6 sztuk. Sprowadziła je firma z Pleszewa w Wielkopolsce. GIS radzi, aby je oddać do sklepu lub wyrzucić.
"Pragnę poinformować, że towar, który trafia do sprzedaży w każdej sieci handlowej musi posiadać odpowiednie atesty i certyfikaty oraz być zgodny z obowiązującymi normami. Dokumentację dostarcza firma lub dostawca, która chce wprowadzić produkty do sprzedaży. Dostawcą odpowiedzialnym za wprowadzenie do sprzedaży we wszystkich sieciach handlowych wspomnianych kubków jest firma Florentyna ZPChr z siedzibą w Pleszewie. W sprawach związanych z uzyskaniem pozwoleń na wprowadzenie do sprzedaży kubków, proszę zwracać się bezpośrednio do tej firmy, która posiada pełną wiedzę na temat oferowanego przez nią towaru" - napisała w specjalnym oświadczeniu firma Carrefour.
"W sieci Carrefour kubki z napisem Cappuccino były dostępne tylko w hipermarketach. Sklepy mniejszych formatów nie miały w swojej ofercie tego towaru. Natychmiast po otrzymaniu sygnałów o wykrytych przez Sanepid nieprawidłowościach dotyczących składu chemicznego kubków, wszystkie produkty dostarczone do naszej sieci przez firmę Florentyna ZPChr, zostały wycofane ze sprzedaży" - czytamy w dalszej części komunikatu. Carrefour zapewnia też, że wszyscy klienci, którzy zakupili kubki w tej sieci, będą mogli dokonać zwrotu towaru.
PAP, im, arb