55-tysięczny stadion Commerzbank-Arena we Frankfurcie nad Menem będzie 18 września areną walki Ukraińca Władimira Kliczki w obronie pasów mistrza świata federacji IBF i WBO w wadze ciężkiej. Jego przeciwnikiem jest Rosjanin Aleksander Powietkin.
Bracia Kliczko upodobali sobie wielotysięczne piłkarskie obiekty. Niewiele ponad miesiąc temu na Veltins-Arenie w innym niemieckim mieście - Gelsenkirchen starszy z rodzeństwa, 39-letni Witalij wygrał przez nokaut w 10. rundzie pojedynek o tytuł WBC z Albertem Sosnowskim. Na tym samym stadionie rok wcześniej Władimir Kliczko pokonał Uzbeka Rusłana Czagajewa.
Organizatorem wrześniowej walki we Frankfurcie będzie grupa menedżerska K2 Promotions, należąca do ukraińskich braci. W rozstrzygniętym niedawno przetargu zaoferowała do podziału między zawodników aż 8 mln 313 tys. dolarów. To prawie dwa razy więcej niż propozycja menedżerów Powietkina z Sauerland Event - 4 mln 250 tys. USD. Honorarium będzie podzielone w następujący sposób - 75 procent dla obecnego czempiona i 25 procent dla Rosjanina.
34-letni Kliczko i trzy lata młodszy Powietkin to pięściarze świetnie znani polskim kibicom. W połowie lat 90. Władimir boksował w barwach Gwardii Warszawa, zaś na początku tego stulecia Rosjanin w znakomitym stylu triumfował w Memoriale Feliksa Stamma i został uznany najlepszym zawodnikiem stołecznego turnieju.PAP, arb