Nauczycielka z nowojorskiego Brooklynu Emn Haddad-Friedman spędziła dwa ostatnie lata przygotowując się do zaplanowanego na 31 lipca ślubu ze swoim narzeczonym ze studenckich czasów. Teraz boi się, że ślub córki Hillary i Billa Clintona odbywający się w pobliżu i tego samego dnia zrujnuje jej wymarzony dzień.
- Wiem, że ona tego nie robi specjalnie - wyznaje Haddad-Friedman blogowi dla kobiet Yahoo Shine - Jednak Chelsea Clinton zabrała to, co miało być dla mnie wyjątkowym dniem i obróciła w istne piekło.
28-letnia Haddad-Friedman obawia się, że korki uliczne i skrupulatna rządowa ochrona okolicy uniemożliwią jej gościom dojazd na ślub. - Oni na pewno zamkną wszystkie drogi i moi goście będą musieli jechać przez półtorej godziny, żeby dotrzeć z ceremonii na przyjęcie, jeśli w ogóle będą w stanie się tam dostać. Tracę zmysły, a moja mama szaleje - narzeka zasmucona kobieta.
Dodatkowym zmartwieniem nowojorskiej nauczycielki jest to, że uroczystości z udziałem Chelsea Clinton przyćmią jej ślub z 28-letnim Alexem Bero, którego poznała na początku edukacji w pobliskim Bard College. - Jesteśmy w stanie recesji, nie mamy najlepiej płatnych prac. Cieszę się szczęściem Chelsea, ale ona ma cały sztab planowania, a ja mam moją mamę - stwierdziła Haddad-Friedman.
Gdy gazeta „Daily News" skontaktowała się ze zdesperowaną panną młodą, ta powiedziała, że jest przytłoczona intensywnością z jaką media rozdmuchały jej narzekania i przestała udzielać wywiadów. - Naprawdę nie chcę żadnej uwagi. Jestem bardzo zestresowana - powiedziała.
Emn Haddad-Friedman dzwoni codziennie do policji miasta Rhinebeck upewniając się, czy ślub Chelsea Clinton na pewno odbędzie się w tamtej okolicy. Policjanci jednak milczą. Ślub córki byłego prezydenta USA najprawdopodobniej odbędzie się w położonej nad rzeką posiadłości Astor Courts.
NY Daily News, kk
28-letnia Haddad-Friedman obawia się, że korki uliczne i skrupulatna rządowa ochrona okolicy uniemożliwią jej gościom dojazd na ślub. - Oni na pewno zamkną wszystkie drogi i moi goście będą musieli jechać przez półtorej godziny, żeby dotrzeć z ceremonii na przyjęcie, jeśli w ogóle będą w stanie się tam dostać. Tracę zmysły, a moja mama szaleje - narzeka zasmucona kobieta.
Dodatkowym zmartwieniem nowojorskiej nauczycielki jest to, że uroczystości z udziałem Chelsea Clinton przyćmią jej ślub z 28-letnim Alexem Bero, którego poznała na początku edukacji w pobliskim Bard College. - Jesteśmy w stanie recesji, nie mamy najlepiej płatnych prac. Cieszę się szczęściem Chelsea, ale ona ma cały sztab planowania, a ja mam moją mamę - stwierdziła Haddad-Friedman.
Gdy gazeta „Daily News" skontaktowała się ze zdesperowaną panną młodą, ta powiedziała, że jest przytłoczona intensywnością z jaką media rozdmuchały jej narzekania i przestała udzielać wywiadów. - Naprawdę nie chcę żadnej uwagi. Jestem bardzo zestresowana - powiedziała.
Emn Haddad-Friedman dzwoni codziennie do policji miasta Rhinebeck upewniając się, czy ślub Chelsea Clinton na pewno odbędzie się w tamtej okolicy. Policjanci jednak milczą. Ślub córki byłego prezydenta USA najprawdopodobniej odbędzie się w położonej nad rzeką posiadłości Astor Courts.
NY Daily News, kk