Hokejowa reprezentacja Polski pokonała w Tychach w towarzyskim meczu Francję 5:1 (2:0, 2:0, 1:1). Rewanż w czwartek w Opolu.
W pierwszej tercji Polacy dominowali stwarzając wiele podbramkowych sytuacji. Raz francuskiego bramkarza uratował słupek, ale dwukrotnie musiał skapitulować po strzałach Mikołaja Łopuskiego i Leszka Laszkiewicza. Goście rzadko "niepokoili" Przemysława Odrobnego, stąd dwubramkowe prowadzenie podopiecznych trenera Wiktora Pysza.
Po przerwie Francuzi kilka razy stworzyli zagrożenie pod polską bramką, ale gola zdobyli gospodarze. W 31. minucie Maciej Urbanowicz pewnie wykorzystał rzut karny, a siedem minut później "poprawił" jeszcze Tomasz Malasiński, kiedy Polacy grali w przewadze, i było 4:0. Przy tym ostatnim trafieniu doszło do pewnych kontrowersji, bowiem goście uważali, że strzelec użył zbyt wysoko uniesionego kija.
Na początku trzeciej tercji goście znów przypuścili szturm na polską bramkę i ... ponownie zostali "skarceni". Szybką kontrę Polaków zakończył Tomasz Malasiński. Starania Francuzów o honorowego gola zostały uwieńczone powodzeniem w 51. minucie po trafieniu Damiena Raux, który ustalił tym samym rezultat spotkania.
Po meczu w Opolu kadra pojedzie do niemieckiego Weisswasser, gdzie zagra w turnieju z gospodarzami - Lausitzer Fuechse i czeskim HC Pilzno.PAP, ps