Hongkoński biznesmen, skazany przez chiński sąd na dwa lata więzienia za przemyt tysięcy egzemplarzy Biblii do Chin, będzie mógł odbyć karę w areszcie domowym.
Decyzja taka zapadła w związku ze złym stanem zdrowia hongkońskiego protestanta, 38-letniego Li Guangqianga (czyt.Li Kuang-ciang). Li cierpi na pożółtaczkowe komplikacje wątroby. Nie jest jasne, czy postanowienie sądu w prowincji Fujian (Fukien) dotyczyć będzie całego okresu kary.
Li odpowiadał przed chińskim sądem za przemyt wielu tysięcy (źródła wymieniały liczbę 33-16 tys.) egzemplarzy Biblii dla wyznawców jednej z chińskich sekt protestanckich w miejscowości Fuqing w prowincji Fujian. Powszechnie spodziewano się surowszego wyroku - ostatecznie jednak sąd uznał tylko zarzut o "nielegalnym wwozie" do kraju niezadeklarowanych na granicy celnej "zagranicznych publikacji" i skazał Li na dwa lata.
les, pap
Li odpowiadał przed chińskim sądem za przemyt wielu tysięcy (źródła wymieniały liczbę 33-16 tys.) egzemplarzy Biblii dla wyznawców jednej z chińskich sekt protestanckich w miejscowości Fuqing w prowincji Fujian. Powszechnie spodziewano się surowszego wyroku - ostatecznie jednak sąd uznał tylko zarzut o "nielegalnym wwozie" do kraju niezadeklarowanych na granicy celnej "zagranicznych publikacji" i skazał Li na dwa lata.
les, pap