Cleveland Cavaliers wygrali tradycyjną loterię i w czerwcowym naborze do ligi koszykówki NBA (draft) będą wybierać jako pierwsi. Zespół Minnesota Timberwolves, najsłabszy w minionym sezonie w całej lidze, wylosował numer 2.
"Kawalerzyści" będą mieć pierwszeństwo w drafcie po raz pierwszy od 2003 roku. Wtedy pozyskali LeBrona Jamesa, który - jak się okazało - został największą gwiazdą w historii klubu. W ubiegłym roku James przeszedł do Miami Heat, a bez niego Cavaliers byli cieniem dawnej drużyny i zakończyli rozgrywki z drugim najgorszym bilansem w lidze. Cavs nie kryją, że wiążą z draftem duże nadzieje. Sięgną prawdopodobnie po uważanego za największy talent wśród kandydatów do NBA Kyriego Irvinga z Duke University.
W losowaniu biorą udział zespoły, które nie zakwalifikowały się do play off. Czołowe drużyny wybierać będą w drafcie zgodnie z kolejnością miejsc w tabeli na zakończenie sezonu zasadniczego. Zbliżający się nabór nie jest uważany za przesadnie mocny. Zdaniem ekspertów, brakuje zawodników którzy mogliby się stać gwiazdami NBA. Wielu wyróżniających się graczy z ligi akademickiej NCAA postanowiło pozostać w niej jeszcze jeden sezon, obawiając się niepewnej sytuacji w NBA, w której może dojść do lokautu.
Draft zaplanowano na 24 czerwca. Z numerem trzecim wybierać będzie Utah Jazz, z czwartym - New Jersey Nets, z piątym - Toronto Raptors, a z szóstym - Washington Wizards.
zew, PAP