Włoch Riccardo Ricco został zawieszony na czas nieokreślony przez Włoską Federację Kolarską. W wydanym w środę oświadczeniu federacja wyjaśniła, że czyni to w trosce o zdrowie zawodnika.
Kolarz jest zagrożony dożywotnią dyskwalifikacją za recydywę dopingową. Był już karany za stosowanie niedozwolonych środków, a kilka miesięcy temu przetoczył sobie krew domowym sposobem i omal nie przypłacił to życiem. Śledztwo w tej sprawie prowadzą Włoski Komitet Olimpijski oraz prokuratura w Modenie. Za złamanie prawa antydopingowego grozi mu od trzech miesięcy do trzech lat więzienia.
Po opuszczeniu szpitala Ricco zapowiedział zakończenie kariery. Zmienił jednak zdanie i w ubiegłym tygodniu został zaangażowany przez mało znaną chorwacką grupę Meridiana-Kamen, z którą pod koniec czerwca miał wystartować w wyścigu Dookoła Serbii.
Ricco był wschodzącą gwiazdą włoskiego kolarstwa. W 2008 roku zajął drugie miejsce w Giro d'Italia, a dwa miesiące później fantastycznie spisywał się w Tour de France, wygrywając dwa bardzo trudne górskie etapy. Wyścigu jednak nie ukończył - został zatrzymany przez policję przed etapem do Narbonne. W jego bagażach znaleziono lekarstwa, ampułki i strzykawki. Dwa tygodnie później we Włoszech przyznał się do dopingu.pap, ps