W poprzednim sezonie Borussia Dortmund zarobiła 9,5 mln euro, a jej przychody wzrosły o 37 procent (ze 110 do 151 mln euro) - poinformował Hans-Joachim Watzke, dyrektor generalny piłkarskiego klubu, który w czerwcu zdobył mistrzostwo Niemiec. - Stopniowo zmniejszamy zadłużenie i wzmacniamy naszą pozycję. Borussia ponownie jest wizytówką w Niemczech i w Europie. Wywalczyliśmy mistrzowski tytuł i osiągnęliśmy sukces finansowy - nie krył satysfakcji Watzke.
Dyrektor generalny Borussii zaprzeczył doniesieniom, według których w najbliższej przyszłości klub miałby przejąć bogaty biznesmen. - Macie na to moje słowo. Drzwi są zamknięte - oświadczył. Dzięki zyskom klub zmniejszył zadłużenie zaciągnięte w kwocie 56 mln euro na budowę stadionu Signal Iduna Park. - Jeśli rozgrywki Bundesligi zakończymy na piątym miejscu, w fazie grupowej Ligi Mistrzów zajmiemy ostatnie miejsce, które wyeliminuje nas z gry w europejskich pucharach i odpadniemy z Pucharu Niemiec, to oczywiście będziemy smutni. Jednak wierzymy, że tak się nie stanie. Liczymy, że pod koniec sierpnia przyszłego roku nasz zysk będzie wynosił 10 mln euro - zaznaczył Watzke.
W barwach Borussii, która zajmuje drugie miejsce w tabeli Bundesligi, występuje trzech reprezentantów Polski: Robert Lewandowski, Łukasz Piszczek i Jakub Błaszczykowski.PAP, arb