Walec "Legia" rozjechał Zagłębie

Walec "Legia" rozjechał Zagłębie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Legia Warszawa rozbiła na wyjeździe KGHM Zagłębie Lubin 4:0.

Zagłębie przystąpiło do meczu z ostatniego miejsca w tabeli i bez kontuzjowanego Davida Abwo. Legia natomiast przyjechała do Lubina w roli zdecydowanego faworyta i w najmocniejszym składzie. Goście bardzo szybko opanowali środek pola i od pierwszych minut starali się uważnie konstruować akcje ofensywne, ale początkowo brakowało im dokładności. Cofnięte na własną połowę Zagłębie swoich szans szukało w kontratakach, a na bramkę strzeżoną przez Dusana Kusiaka groźnie uderzał m.in. Szymon Pawłowski.

W miarę upływu czasu ataki gości stawały się jednak coraz groźniejsze i na efekty nie trzeba było długo czekać. W 23. minucie po krótko rozegranym rzucie wolnym, Ivica Vrdoljak pietą zagrał do wbiegającego w pole karne Macieja Rybusa, a ten mimo asysty obrońcy zdołał oddać strzał, piłka odbiła się od słupka i wpadła do bramki. Chwilę później mógł być remis, ale Darvydas Sernas, który po błędzie jednego z obrońców znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, z ostrego kąta nie był w stanie precyzyjnie uderzyć.

Niewykorzystana sytuacja zemściła się na Zagłębiu w 38 minucie. Tym razem błąd popełnili obrońcy Zagłębia, piłka trafiła do stojącego przed polem bramkowym Vrdoljaka, który nie miał problemów z pokonaniem rozpaczliwie interweniującego Bojaja Isailovica.

Po zmianie stron obraz gry się nie zmienił. Lubinianie nie mieli pomysłu na konstruowanie akcji i razili niedokładnością. Goście nie forsowali tempa, mimo to kilkukrotnie zagrozili bramce Zagłębia, ale Isailovic zdołał obronić strzały m.in. Rybusa i Michała Żyro. Swoją przewagę Legia udokumentowała zdobyciem dwóch kolejnych bramek. W 85. minucie meczu Danijel Ljuboja wykorzystał doskonałe podanie od Jakuba Wawrzyniaka, a chwilę później pięknym strzałem z dystansu popisał się Ariel Borysiuk.

zew, PAP