51-letni Argentyńczyk Gustavo Villarreal, który 30 lat temu stracił nogę w wypadku drogowym, przepłynął największe na świecie estuarium - La Platę, pokonując 52 kilometry z wybrzeża Urugwaju do Buenos Aires.
- La Plata jest nie tylko rzeką najbardziej dziką na świecie, ale i najtrudniejszą do przepłynięcia. Jesteś blokowany przez fale i prądy. Musisz mieć mnóstwo siły. To były 52 kilometry, a wydaje mi się jakbym przepłynął 150 - powiedział Villarreal hiszpańskiej agencji prasowej EFE.
Argentyńczyk jest pierwszym niepełnosprawnym, któremu udało się przepłynąć La Platę. Próba zajęła mu dziesięć godzin.
Rio de La Plata, czyli "rzeka srebra", to estuarium powstałe u ujścia rzek Parana i Urugwaj do Oceanu Atlantyckiego, stosunkowo płytkie (do ośmiu metrów głębokości) i monstrualnie wielkie (35 tys. kilometrów kwadratowych). W najszerszym miejscu La Plata liczy 220 kilometrów. Nad estuarium leżą dwa miasta stołeczne - Buenos Aires i Montevideo.pap, ps