Aktywiści Greenpeace, którzy okupowali Elektrownię Turów, wrócili do domu

Aktywiści Greenpeace, którzy okupowali Elektrownię Turów, wrócili do domu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Trzynastu aktywistów Greenpeace, którzy okupowali chłodnię kominową Elektrowni Turów w Bogatyni, po rozprawie w zgorzeleckim sądzie zwolniono w środę do domu. Kolejna rozprawa odbędzie się w piątek.

O zwolnieniu aktywistów poinformował  rzecznik prasowy Greenpeace'u Jacek Winiarski. Na środowej rozprawie nie zapadły wyroki. - Kolejna rozprawa, już bez udziału aktywistów, których będzie reprezentował obrońca, odbędzie się w piątek - powiedział Winiarski.

Aktywiści zostali zatrzymani w poniedziałek w nocy, gdy opuszczali chłodnię kominową. Wcześniej policjanci zatrzymali jeszcze jedną osobę, która chciała dotrzeć na szczyt konstrukcji. Wszyscy usłyszeli zarzut wdarcia się na teren ogrodzony i nieopuszczenia go pomimo żądań właściciela.

Akcja ekologów Greenpeace rozpoczęła się z w poniedziałek nad ranem. Dwanaście osób m.in. z Polski, Niemiec, Węgier i Czech weszło na  chłodnię kominową elektrowni. W ten sposób chcieli zwrócić uwagę na  wspieranie spalania drewna zmieszanego z węglem jako energii odnawialnej. Organizacja nazywa to "oszustwem". Początkowo ekolodzy zapowiadali rozwinięcie ponadczterystumetrowego transparentu z napisem: "węgiel + drewno to nie zielona energia". Ostatecznie musieli zrezygnować z tego pomysłu z powodu bardzo silnego wiatru. Protest trwał ponad 11 godzin i zakończył się po wydaniu informacji Ministerstwa Gospodarki, które pracuje nad regulacją prawną dotyczącą współspalania węgla z drewnem. Resort poinformował, że prowadzi działania mające na celu wyłączenie pełnowartościowego drewna z  wykorzystania energetycznego. W projekcie ustawy o odnawialnych źródłach energii resort przedstawi rozwiązania mające na celu ograniczenie, a  docelowo likwidację możliwości wsparcia energii elektrycznej wytworzonej w oparciu o współspalanie biomasy z paliwami kopalnymi.

Rzecznik Greenpeace'u poinformował, że w środę odbyło się w  Warszawie spotkanie działaczy organizacji z przedstawicielami Ministerstwa Gospodarki. Zdaniem Winiarskiego potwierdzili oni, że  zgadzają się z postulatami Greenpeace'u „w kwestii powstrzymania skandalicznego procederu, jakim jest współspalenie węgla z biomasą". - Ustalono, że ministerstwo dołoży wszelkich starań w celu stopniowego ograniczenia współspalnia, a w przyszłości całkowitego jego wyeliminowania. Jednocześnie przedstawiciele ministerstwa podkreślili, że już w tej chwili jest gotowe rozporządzenie eliminujące współspalnie pełnowartościowego drewna - poinformował rzecznik.

eb, pap