Były obecnie pracownik sądu w Legionowe dorabiał sobie do niewysokiej pensji urzędnika w nietypowy sposób. Według informacji "Rzeczpospolitej" mężczyzna dwukrotnie sprzedawał te same znaczki sądowe.
Proces zarobkowania był prosty. Arur S. wyrywał znaczki z akt, które przeniesione zostały do archiwum, aby następnie sprzedać je osobom, które ich potrzebowały. Urzędnik został zatrzymany na gorącym uczynku – pracownik sądu zauważył jak mężczyzna wyrywa znaczki.
Arturowi S. postawiono prokuratorskie zarzuty oszustwa i przywłaszczenia mienia. W legionowskim sądzie zarządzono kontrolę wszystkich zarchiwizowanych akt. Zgodnie z wstępnymi szacunkami śledczych działanie urzędnika mogło przynieść do 300 tysięcy złotych straty.
"Rzeczpospolita", ml
Arturowi S. postawiono prokuratorskie zarzuty oszustwa i przywłaszczenia mienia. W legionowskim sądzie zarządzono kontrolę wszystkich zarchiwizowanych akt. Zgodnie z wstępnymi szacunkami śledczych działanie urzędnika mogło przynieść do 300 tysięcy złotych straty.
"Rzeczpospolita", ml