Tuż przed godz. 23.30 spektakularnie zakończyła się misja sond Ebb i Flow, które badały pole grawitacyjne Księżyca. Na komendę centrum kontroli lotu z prędkością ponad 6 tys. km/h jedna po drugiej uderzyły w powierzchnię Srebrnego Globu - podaje tvnmeteo.pl.
Pierwsza rozbiła się sonda Ebb - o godzinie 23:28 polskiego czasu uderzyła w wyznaczone miejsce, czyli w górę w pobliżu księżycowego bieguna północnego. Druga sonda - Flow - zrobiła to samo 30 sekund później. W chwili zderzenia sondy poruszały się z prędkością ponad 6 tys. km/h.
Zniszczenie sond było zaplanowane - misja musiała się zakończyć, ponieważ Ebb i Flow nie miały już paliwa. NASA żałuje, że musiała zniszczyć swoje sondy, ponieważ były całkowicie sprawne technicznie, choć zakończyły swoją misję trzy miesiące temu. Trwają jednak przymiarki do stworzenia za trzy lata punktów do obsługi satelitów, które zaopatrywałyby przyszłe sondy w paliwo.
Ebb i Flow badały pole grawitacyjne Księżyca w ramach programu GRAIL. Dzięki analizie danych pochodzących z sond naukowcy mają nadzieję poznać historię naturalnego satelity Ziemi.
pr, tvnmeteo.pl
Zniszczenie sond było zaplanowane - misja musiała się zakończyć, ponieważ Ebb i Flow nie miały już paliwa. NASA żałuje, że musiała zniszczyć swoje sondy, ponieważ były całkowicie sprawne technicznie, choć zakończyły swoją misję trzy miesiące temu. Trwają jednak przymiarki do stworzenia za trzy lata punktów do obsługi satelitów, które zaopatrywałyby przyszłe sondy w paliwo.
Ebb i Flow badały pole grawitacyjne Księżyca w ramach programu GRAIL. Dzięki analizie danych pochodzących z sond naukowcy mają nadzieję poznać historię naturalnego satelity Ziemi.
pr, tvnmeteo.pl