Akcja ratunkowa w Bieszczadach. Dzieci maja odmrożone nogi?

Akcja ratunkowa w Bieszczadach. Dzieci maja odmrożone nogi?

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. sxc 
Kilkunastu turystów ratuje GOPR pod szczytem Bukowe Berdo w Bieszczadach.Do turystów dotarł już pierwszy patrol. Warunki w górach są fatalne.
- Sytuacja jest bardzo trudna. W górach wieje silny wiatr. Z tego, co wiemy, ta młodzież ma odmrożone nogi – mówią ratownicy w rozmowie z TVN24. - Turyści nie są w stanie opuścić namiotu, zasypuje ich - powiedział na antenie TVN24 Grzegorz Chudzik z Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Straż Graniczna twierdzi, że większość grupy to dzieci w wieku 10-12 lat.

 O zagrożeniu GOPR-owcy dowiedzieli się od uwięzionych turystów. Na miejscu był śmigłowiec ratunkowy, ale nie udało mu się wylądować ze względu na gruba warstwę chmur.  Ratownicy pojada wiec na skuterach. Gdy skutery  nie dadzą rady podjechać pod górę, ratownicy będą musieli iść pieszo.  Turyści to uczestnicy szkoły przetrwania i kadra organizująca wyjazd.  

eb, tvn24