Po wypadku autokaru z kibicami Lechii Gdańsk w szpitalu we Włocławku nadal pozostaje 11 osób. Dwie osoby przebywają na oddziale intensywnej terapii - ich stan jest ciężki, ale stabilny - podje TVN24.
Dziewięć osób przebywa na oddziale chirurgii i ortopedii. Dwie z nich jeszcze dziś zostaną przetransportowane do szpitala w Gdańsku.
Przyczyny wypadku bada Prokuratura Okręgowa we Włocławku. Śledztwo jest prowadzone w sprawie spowodowania katastrofy w ruchu lądowym.
- Na razie nie możemy mówić o przyczynach wypadku. Dziś przeprowadziliśmy sekcję zwłok dwóch ofiar wypadku. Trwają jeszcze przesłuchania, niestety nie możemy jeszcze przesłuchać kierowcy, który prowadził autobus kiedy doszło do wypadku - poinformował prokurator Wojciech Fabisiak, rzecznik prasowy prokuratury Okręgowej we Włocławku.
Wypadek miał miejsce 19 marca na krajowej "jedynce" koło Włocławka. Podróżujący autokarem kibice Lechii Gdańsk wracali z wyjazdowego spotkania z Piastem Gliwice. W wyniku wypadku zginęły dwie osoby, a kilkanaście zostało rannych.
ja, TVN24 Pomorze
Przyczyny wypadku bada Prokuratura Okręgowa we Włocławku. Śledztwo jest prowadzone w sprawie spowodowania katastrofy w ruchu lądowym.
- Na razie nie możemy mówić o przyczynach wypadku. Dziś przeprowadziliśmy sekcję zwłok dwóch ofiar wypadku. Trwają jeszcze przesłuchania, niestety nie możemy jeszcze przesłuchać kierowcy, który prowadził autobus kiedy doszło do wypadku - poinformował prokurator Wojciech Fabisiak, rzecznik prasowy prokuratury Okręgowej we Włocławku.
Wypadek miał miejsce 19 marca na krajowej "jedynce" koło Włocławka. Podróżujący autokarem kibice Lechii Gdańsk wracali z wyjazdowego spotkania z Piastem Gliwice. W wyniku wypadku zginęły dwie osoby, a kilkanaście zostało rannych.
ja, TVN24 Pomorze