Dr Jarosław C., ortopeda z powodu braku należytej staranności w leczeniu Janusza S. naraził mężczyznę na śmierć. Po trzech latach sąd zasądził na rzecz pacjenta 60 tys. zł odszkodowania. Wraz z ustawowymi odsetkami i zwrotem kosztów sądowych Janusz S. otrzyma ok. 100 tys. złotych. O sprawie pisze "Dziennik Bałtycki.
W lipcu 2009 roku Janusz S. zgłosił się do przychodni "Morena" uskarżając się na zapalenie ścięgna Achillesa w obu nogach. Otrzymał blokadę przeciwbólową po czym ortopeda na lewą nogę założył mu gips. 10 dni później mężczyzna nagle stracił w domu przytomność. Diagnoza - masywna zatorowość płucna w tętnicach głównych i obwodowych. Lekarze przez kilka dni musieli walczyć o jego życie.
Nagłe pogorszenie się stanu zdrowia Jarosława S., jak ocenili inni lekarze, było spowodowane nie przepisaniem przez ortopedę pacjentowi leków przeciwzakrzepowych mimo tego, że wiek (powyżej 40 lat) sprawiał iż przy unieruchomieniu kończyny podanie takich leków jest konieczne. Po wyjściu ze szpitala pacjent postanowił wytoczyć lekarzowi proces.
arb, "Dziennik Bałtycki"
Nagłe pogorszenie się stanu zdrowia Jarosława S., jak ocenili inni lekarze, było spowodowane nie przepisaniem przez ortopedę pacjentowi leków przeciwzakrzepowych mimo tego, że wiek (powyżej 40 lat) sprawiał iż przy unieruchomieniu kończyny podanie takich leków jest konieczne. Po wyjściu ze szpitala pacjent postanowił wytoczyć lekarzowi proces.
arb, "Dziennik Bałtycki"