Znana dziennikarka Ewa Wanat została zatrzymana za jazdę rowerem pod wpływem alkoholu. Była redaktor naczelna TOK FM, obecnie redaktor naczelna Radia RDC twierdzi, że na komendzie straszono ją, a jej pełnomocnika obrażano - podaje TVN Warszawa.
Wanat twierdzi, że przekroczyła normę o 0,1 promila. Policja z kolei przekonuje, że miała 1,1 promila alkoholu w organizmie, czyli norma została przekroczona o 0,5 promila.
Dziennikarka zaznaczył, że nie ma zastrzeżeń jeśli chodzi o powód zachowania. Nie podobało jej się to, "co i jak wygadywali policjanci". - Kiedy pojawił się Krystian, słuchałam komentarzy, kogo sobie wzięłam na pełnomocnika. Policjant mówił, że jak chce, to będzie mówił "pedał", bo jest wolność słowa. Że dobrze, że nie mam dzieci, bo co bym im powiedziała, gdyby zobaczyły dwóch całujących się facetów. Że dziennikarze to kłamcy i jak sobie posiedzę w izbie wytrzeźwień, to zobaczę, co to jest prawdziwe życie - relacjonowała redaktor naczelna Radia RDC na jednym z portali społecznościowych.
Przedstawiciel policji Mariusz Mrozek powiedział, że kobieta została zatrzymana, ponieważ jechała slalomem. - Przeprowadziliśmy postępowanie wyjaśniające. Nie dopatrzono się żadnych uchybień ze strony naszych funkcjonariuszy - podkreślił rzecznik.
ja, TVN Warszawa, "Gazeta Wyborcza"
Dziennikarka zaznaczył, że nie ma zastrzeżeń jeśli chodzi o powód zachowania. Nie podobało jej się to, "co i jak wygadywali policjanci". - Kiedy pojawił się Krystian, słuchałam komentarzy, kogo sobie wzięłam na pełnomocnika. Policjant mówił, że jak chce, to będzie mówił "pedał", bo jest wolność słowa. Że dobrze, że nie mam dzieci, bo co bym im powiedziała, gdyby zobaczyły dwóch całujących się facetów. Że dziennikarze to kłamcy i jak sobie posiedzę w izbie wytrzeźwień, to zobaczę, co to jest prawdziwe życie - relacjonowała redaktor naczelna Radia RDC na jednym z portali społecznościowych.
Przedstawiciel policji Mariusz Mrozek powiedział, że kobieta została zatrzymana, ponieważ jechała slalomem. - Przeprowadziliśmy postępowanie wyjaśniające. Nie dopatrzono się żadnych uchybień ze strony naszych funkcjonariuszy - podkreślił rzecznik.
ja, TVN Warszawa, "Gazeta Wyborcza"