W warszawskim metrze nie działają bramki. Pasażerowie mają kłopoty z dostaniem się na perony. Prawie na całej linii zepsuł się system czytający bilety i karty miejskie - podaje Gazeta.pl.
Problemy z wejściem do metra zaczęły się we wtorek 30 lipca. Na kilku stacjach awarii uległ system czytający karty miejskie. Pracownicy metra próbowali szybko naprawić usterkę, ale ta okazała się znacznie poważniejsza. W środę bramki działają już tylko na stacjach Dworzec Gdański i Plac Wilsona. Stacje te obsługują bramki... innej firmy.
- Awaria jest bardzo poważna. Nasi pracownicy przeprowadzali aktualizację oprogramowania systemu czytającego bilety i karty miejskie, ale okazało się, że są w nim jakieś wady - wytłumaczyła powody kłopotów Anna Bartoń z biura prasowego Metra Warszawskiego. Metro już pracuje nad naprawą systemu.
sjk, pr, Gazeta.pl
- Awaria jest bardzo poważna. Nasi pracownicy przeprowadzali aktualizację oprogramowania systemu czytającego bilety i karty miejskie, ale okazało się, że są w nim jakieś wady - wytłumaczyła powody kłopotów Anna Bartoń z biura prasowego Metra Warszawskiego. Metro już pracuje nad naprawą systemu.
sjk, pr, Gazeta.pl