Mieszkańcy domów na warszawskim Wilanowie bezpośrednio graniczących z trasą 35. Maratonu Warszawskiego grożą, że zorganizują blokadę, gdyż maraton uniemożliwi im dojazd do domów - informuje tvn24.pl.
Zbliżający się 35. Maraton Warszawski budzi wiele sprzeciwów mieszkańców ulicy Arbuzowej w Wilanowie. Kiedy uczestnicy maratonu będą pokonywać kilometry wyznaczonej trasy, mieszkańcy osiedla nie będą mogli dojechać do swoich posesji. Dlatego osoby mieszkające przy ul. Arbuzowej grożą protestem i blokadą trasy maratonu.
Zaplanowany na 29 września maraton budzi wiele kontrowersji. - Miasto wytyczyło trasę maratonu przez prywatną działkę pomiędzy ulicą Arbuzowa a Al. Wilanowską, która nie jest drogą, tylko błotnym rozlewiskiem. Jak można ustalić trasę międzynarodowego, miejskiego maratonu po prywatnej działce, która nawet nie przypomina ulicy? Namawiamy jej właściciela, by na ten czas zamknął przejazd. Co wtedy zrobi miasto?- zastanawiają się oburzeni mieszkańcy.
Organizatorka maratonu Magda Skrocka-Kołodziejska podkreśla jednak, że wybrano trasę, która spowoduje najmniejsze zmiany w komunikacji i utrudnienia dla mieszkańców. Zaznacza również, że maraton jest okazją do reklamy miasta. - W biegu będą uczestniczyć zawodnicy z 60 krajów. Takie maratony odbywają się m.in. w Nowym Jorku czy Londynie i trasy biegną przez ich centrum - podkreśla.
Protesty mieszkańców skłoniły burmistrza Wilanowa do zorganizowania spotkania poświęconego bezpieczeństwu ulicy Arbuzowej, budowy ciągu rowerowo-pieszego, a także braku dróg ewakuacyjnych z osiedla.
dż, tvn24.pl
Zaplanowany na 29 września maraton budzi wiele kontrowersji. - Miasto wytyczyło trasę maratonu przez prywatną działkę pomiędzy ulicą Arbuzowa a Al. Wilanowską, która nie jest drogą, tylko błotnym rozlewiskiem. Jak można ustalić trasę międzynarodowego, miejskiego maratonu po prywatnej działce, która nawet nie przypomina ulicy? Namawiamy jej właściciela, by na ten czas zamknął przejazd. Co wtedy zrobi miasto?- zastanawiają się oburzeni mieszkańcy.
Organizatorka maratonu Magda Skrocka-Kołodziejska podkreśla jednak, że wybrano trasę, która spowoduje najmniejsze zmiany w komunikacji i utrudnienia dla mieszkańców. Zaznacza również, że maraton jest okazją do reklamy miasta. - W biegu będą uczestniczyć zawodnicy z 60 krajów. Takie maratony odbywają się m.in. w Nowym Jorku czy Londynie i trasy biegną przez ich centrum - podkreśla.
Protesty mieszkańców skłoniły burmistrza Wilanowa do zorganizowania spotkania poświęconego bezpieczeństwu ulicy Arbuzowej, budowy ciągu rowerowo-pieszego, a także braku dróg ewakuacyjnych z osiedla.
dż, tvn24.pl