Dyrektor jednej ze szkół ponadpodstawowych z klasami integracyjnymi w Lublinie poprosiła matkę niepełnosprawnej uczennicy poruszającej się na wózku, by zakładała córce pieluchę, gdyż ta samodzielnie nie jest w stanie korzystać z toalety - donosi "Gazeta Wyborcza".
Matka nie zgodziła się na zakładanie córce pieluchy, więc szkoła znalazła pracownika, który pomaga dziewczynce.
Co więcej, mimo że szkoła posiada klasy integracyjne, matce dziewczynki przekazano informację, że córka nie może pojechać na wycieczkę, gdyż porusza się na wózku, poinformowano ją także, że powinna napisać córce zwolnienie z zajęć Wychowania Fizycznego.
Wiceprezes Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych dr Agnieszka Kloskowska-Dudzińska powiedziała w rozmowie z "Gazetą Wyborczą", że zachowania takie nie należą do rzadkości w polskiej oświacie.
Gazeta Wyborcza, ml
Co więcej, mimo że szkoła posiada klasy integracyjne, matce dziewczynki przekazano informację, że córka nie może pojechać na wycieczkę, gdyż porusza się na wózku, poinformowano ją także, że powinna napisać córce zwolnienie z zajęć Wychowania Fizycznego.
Wiceprezes Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych dr Agnieszka Kloskowska-Dudzińska powiedziała w rozmowie z "Gazetą Wyborczą", że zachowania takie nie należą do rzadkości w polskiej oświacie.
Gazeta Wyborcza, ml