W MON o Kuklińskim: Kochliwy megaloman?

W MON o Kuklińskim: Kochliwy megaloman?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Płk Ryszard Kukliński (fot.mat.pras. Senatu RP)
W "Przeglądzie Historyczno-Wojskowym" ukazały się artykuły autorstwa osób, które współpracowały z płk Kuklińskim. Z tekstów możemy dowiedzieć się, że generał był "kochliwym megalomanem", a jego współpraca z CIA nie miała większego znaczenia - "był typowym człowiekiem z teczką", jak pisał płk Julian Babula. Ministerstwo Obrony Narodowej, które sponsoruje wydawanie "Przeglądu Historyczno-Wojskowego" zarzeka się, że poglądy wyrażane na łamach pisma „nie wyrażają oficjalnego stanowiska resortu".
Teksty, o których mowa, ukazały się w 2012 r. – Powtarzanie plotek niepopartych dowodami to nieładne metody, które znamy z poprzedniego systemu – komentował Filip Frąckowiak, który jest szefem Izby Pamięci płk. Kuklińskiego i konsultant filmu "Jack Strong".

Płk Babula, nieżyjący już wojskowy, sugerował , że "ktoś rozłożył nad Kuklińskim parasol ochronny", a także, że "żył na poziomie znacznie przewyższającym warunki bytowe oficerów". Według pułkownika, był on „typowym człowiekiem z teczką".

Uważał, że Kukliński nie przekazywał żadnych istotnych materiałów do CIA, a wtóruje mu Franciszek Puchała, były sztabowiec MON i inny autor artykułów. Według jego analizy, dokumenty do których miał dostęp Kukliński, nie mogły dać mu wiedzy na temat planów wojennych Układu Warszawskiego, ponadto sugeruje, że część materiałów mogła być "jego osobistą konfabulacją".

Puchała pisze także o życiu uczuciowym pułkownika. „Jak głosiła fama, płk Kukliński był kochliwy" – domniema, że Amerykanie zmusili go do współpracy szantażem na tle obyczajowym podczas pobytu w Wietnamie. Sugeruje udział sajgońskich prostytutek. W rozmowie z „Rz" Jerzy Bukowski nazywa to pomówieniami.

Jerzy Eisler, przewodniczący rady naukowej pisma tłumaczy, dlaczego teksty zostały opublikowane w oficjalnym periodyku resortu – oceniają go jednoznacznie źle, jednak znają wiele faktów z jego życia. Nie jestem tymi publikacjami zachwycony, ale w przyszłości mogą stanowić jeden czy dwa przypisy w biografii pułkownika – dodaje.

Sam Departament Prasowo-Informacyjny wyjaśnia, że poglądy na łamach pisma „nie wyrażają oficjalnego stanowiska resortu". „Teksty zostały opublikowane jako przyczynek do naukowej dyskusji na temat roli, jaką płk Ryszard Kukliński odegrał w najnowszej historii Wojska Polskiego" – podkreśla ministerstwo.

DK, Rzeczpospolita