Słynny mural przedstawiający Fryderyka Chopina, a także artystyczną wizję jego muzyki i kobiety-muzy, został zamalowany zielonym sprayem. Jak informuje stołeczny ratusz, a dokładnie - Centrum Komunikacji Społecznej - "przez wiele lat był sobie mural w samym sercu stolicy. Był i nikomu nie przeszkadzał, bo i komu miałby przeszkadzać. Ładnie zakomponowany malunek promował Warszawę jako miasto Fryderyka Chopina i jego ponadczasową muzykę. Był mural, ale w zasadzie już go nie ma".
Informacja pojawiła się w portalu społecznościowym.
"Chcielibyśmy poinformować, że mural przedstawiający artystyczną wizję Fryderyka Chopina grającego na uciekających mu spod dłoni klawiszy został zniszczony. Choć od 4 lat pozostający na poziomie wzroku (i w zasięgu ręki) ostawał się zakusom, aby po nim mazać. Wierzyliśmy, że to jakość ulicznej sztuki, która obroni się sama. Niestety, przyszedł ktoś, kto stwierdził, że od teraz mural pod Pałacem będzie lepszy..." - napisano w komunikacie.
- Niestety, mural jest bardzo zniszczony. Są na nim nie tylko zielone bohomazy, ale inne rysunki i napisy - relacjonuje reporter tvnwarszawa.pl. - Według mnie malowidło zostało pomazane już wcześniej - dodaje.
Imponujący malunek o długości prawie 50 metrów powstał w 2010 r. Znajduje się przy PKiN, u wylotu ul. Złotej, niedaleko Marszałkowskiej.
Autorami pracy są Elomelo, Sepe i Chazme - młodzi architekci, absolwenci Akademii Sztuk Pięknych, znani stołeczni grafficiarze.
Ratusz na razie nie podaje, co dalej ze zniszczonym graffiti.
DK, TVN Kotnakt
"Chcielibyśmy poinformować, że mural przedstawiający artystyczną wizję Fryderyka Chopina grającego na uciekających mu spod dłoni klawiszy został zniszczony. Choć od 4 lat pozostający na poziomie wzroku (i w zasięgu ręki) ostawał się zakusom, aby po nim mazać. Wierzyliśmy, że to jakość ulicznej sztuki, która obroni się sama. Niestety, przyszedł ktoś, kto stwierdził, że od teraz mural pod Pałacem będzie lepszy..." - napisano w komunikacie.
- Niestety, mural jest bardzo zniszczony. Są na nim nie tylko zielone bohomazy, ale inne rysunki i napisy - relacjonuje reporter tvnwarszawa.pl. - Według mnie malowidło zostało pomazane już wcześniej - dodaje.
Imponujący malunek o długości prawie 50 metrów powstał w 2010 r. Znajduje się przy PKiN, u wylotu ul. Złotej, niedaleko Marszałkowskiej.
Autorami pracy są Elomelo, Sepe i Chazme - młodzi architekci, absolwenci Akademii Sztuk Pięknych, znani stołeczni grafficiarze.
Ratusz na razie nie podaje, co dalej ze zniszczonym graffiti.
DK, TVN Kotnakt