Jak ustalił RMF24, pijany kierowca, który najprawdopodobniej doprowadził do tragicznego wypadku pod Wejherowem na Pomorzu, był już skazany za jazdę na podwójnym gazie. W sobotnim wypadku pod kołami zginęła ciężarna kobieta.
Jutro 37-latek zostanie przesłuchany, a zarzut, jaki najprawdopodobniej usłyszy, to spowodowanie śmiertelnego wypadku w stanie nietrzeźwości - jeśli się potwierdzi, może usłyszeć wyrok nawet 12 lat więzienia.
Do tragedii doszło wczoraj późnym wieczorem na drodze w Wyszecinie koło Wejherowa. Według wstępnych ustaleń, do czołowego wypadku doprowadził 37-latek, zjeżdżając na przeciwny pas ruchu - kluczowa dla ustalenia wszystkich okoliczności będzie jednak opinia eksperta od rekonstrukcji wypadków.
Mężczyzna miał sądowy zakaz prowadzenia samochodu za wcześniejszą jazdę po pijanemu. Teraz prowadził, mając 2 promile we krwi.
W wypadku zginęła kobieta w zaawansowanej ciąży - mimo cesarskiego cięcia nie udało się uratować dziecka. Mąż kobiety przeżył i w ciężkim stanie trafił do szpitala, lekko ranne zostało też 3-letnie dziecko.
RMF24
Do tragedii doszło wczoraj późnym wieczorem na drodze w Wyszecinie koło Wejherowa. Według wstępnych ustaleń, do czołowego wypadku doprowadził 37-latek, zjeżdżając na przeciwny pas ruchu - kluczowa dla ustalenia wszystkich okoliczności będzie jednak opinia eksperta od rekonstrukcji wypadków.
Mężczyzna miał sądowy zakaz prowadzenia samochodu za wcześniejszą jazdę po pijanemu. Teraz prowadził, mając 2 promile we krwi.
W wypadku zginęła kobieta w zaawansowanej ciąży - mimo cesarskiego cięcia nie udało się uratować dziecka. Mąż kobiety przeżył i w ciężkim stanie trafił do szpitala, lekko ranne zostało też 3-letnie dziecko.
RMF24