Rano na Pomorzu doszło do dwóch wypadków, w których ucierpiały dzieci. Pierwszy miał miejsce w Tychnowach, gdzie potrącona została 13-letnia dziewczynka. Do drugiego doszło w Gdyni. Ucierpiał tam 14-letni chłopiec. Obaj kierowcy byli trzeźwi – podaje TVN24.
Do potrącenia dziewczynki doszło przed 7 rano. – Z tego, co mi wiadomo, doznała poważnych obrażeń głowy. Dziecko przetransportowano śmigłowcem do szpitala w Gdańsku – poinformowała Bożena Schab z kwidzyńskiej policji. Stan dziewczynki jest poważny. Kierowca samochodu, który potrącił dziecko, był trzeźwy. Na razie nie znane są przyczyny wypadku. – Nie wiemy, w jakich okolicznościach dziewczynka weszła na przejście dla pieszych oraz dlaczego doszło do potrącenia. Warto też zauważyć, że w tym miejscu nie ma sygnalizacji świetlnej – dodała Schab. Policja pracowała na miejscu wypadku do godziny 9. Teraz na trasie nie powinno być już żadnych utrudnień.
Godzinę później doszło do kolejnego wypadku, tym razem w Gdyni. Potrącony został 14-letni chłopiec. Nastolatek nie odniósł poważniejszych obrażeń, jednak trafił do szpitala w wyniku kontuzji ręki i nogi. Również w tym przypadku kierowca był trzeźwy. Policja bada przyczyny zdarzenia. – To wydarzenie oczywiście kwalifikujemy jako wypadek, dlatego w tej sprawie będzie się toczyło postępowanie - poinformował Michał Rusak z gdyńskiej policji.
zh, TVN24
Godzinę później doszło do kolejnego wypadku, tym razem w Gdyni. Potrącony został 14-letni chłopiec. Nastolatek nie odniósł poważniejszych obrażeń, jednak trafił do szpitala w wyniku kontuzji ręki i nogi. Również w tym przypadku kierowca był trzeźwy. Policja bada przyczyny zdarzenia. – To wydarzenie oczywiście kwalifikujemy jako wypadek, dlatego w tej sprawie będzie się toczyło postępowanie - poinformował Michał Rusak z gdyńskiej policji.
zh, TVN24